Los Angeles Lakers wciąż poszukują elementu, który odmieni ich mało zadowalający start sezonu. Pod osłoną słabości liderów w drużynie Jeziorowców pojawiła się warta docenienia postać. Ruiowi Hachimurze pochwał nie szczędzi sam JJ Redick, jednak nie oznacza to, że Lakers nie zamierzają nim handlować.
Kryzys Lakers trwa. Po udanym starcie sezonu z bilansem 10-4 zespół przegrał osiem z ostatnich 12 spotkań, co spowodowało spadek na 12. miejsce w jeszcze mocniejszej, niż w poprzednich rozgrywkach Konferencji Zachodniej. Jeziorowcy wciąż mają spore problemy ze swoimi liderami na parkiecie. Z LeBronem Jamesem, Anthonym Davisem i Austinem Reavesem na placu gry drużyna ma net rating na poziomie -8,4 punktu na mecz. Pod tym względem tercet Lakers jest trzecim najgorszym w NBA w trwającym sezonie, spośród tych, które rozegrały wspólnie co najmniej 350 minut.
–Musimy to rozgryźć. Jest to zdecydowanie żenujące – mówił pod koniec ubiegłego tygodnia LeBron James. Powodów zadyszki Lakers szukać można w braku zaangażowania w defensywie oraz częstych wzlotach i upadkach w jakości gry starterów. Wyjątkiem jest tutaj Rui Hachimura, który zebrał w ostatnim czasie garść pochwał od trenera.
–Odpowiedział na każde wyzwanie, które mu postawiliśmy. Był naszym najbardziej konsekwentnym graczem, jeśli chodzi o to, o co go prosiliśmy. Wychodził na boisko i wykonywał to. Trenowanie go jest przyjemnością – przyznał JJ Redick. Codzienne przebywanie z nim jest przyjemnością. Naprawdę brakowało nam go, gdy był poza grą. Gdy oglądasz mecze z odtworzenia, często robi właściwe rzeczy po bronionej stronie parkietu. Dla mnie jest po prostu bardzo konsekwentny, jeśli chodzi o egzekwowanie naszego systemu. Robi to bez narzekania – dodał.
Hachimura wystąpił w trwającym sezonie w 21 meczach, we wszystkich wychodząc na parkiet w podstawowej piątce. Skrzydłowy notuje średnio 12,2 punktu, 5,5 zbiórki oraz 1,7 asysty na mecz spędzając na boisku 33 minuty w meczu, co jest dla niego najlepszym rezultatem w dotychczasowej karierze.
Jak dodaje Jovan Buha z The Athletic, dobra dyspozycja Japończyka nie oznacza wcale, że Lakers. – Myślę, że Hachimura jest postrzegany jako element długoterminowy. Nie sądzę jednak, żeby oznaczało to, że nie będą próbowali go wymienić. Ale spośród czterech graczy o średnich zarobkach, którymi Lakers mogą handlować do 15 stycznia (Rui, Gabe Vincent, D’Angelo Russell i Jarred Vanderbilt), Hachimura jest dla nich najistotniejszy – przyznał reporter.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!