Denver Nuggets pokonali poprzedniej nocy Memphis Grizzlies i przerwali serię dwóch porażek z rzędu pod nieobecność Nikoli Jokicia. Swoją postawą wyróżniał się zwłaszcza Russell Westbrook, który skończył mecz z triple-double. To oznacza, że w końcu dobił do bariery, która była tak blisko, lecz pozostawała dla zawodnika nieosiągalna.
Spotkanie Denver Nuggets z Memphis Grizzlies zakończyło się wynikiem 122:110, a Russell Westbrook zapisał na swoje konto 12 punktów (5/12 z gry), 10 zbiórek, 14 asyst, dwa przechwyty oraz blok. To jego DWUSETNE triple-double w karierze. Jest zatem pierwszym zawodnikiem w historii NBA, który dobił do tej granicy. Bardzo długo weteran ligowych parkietów musiał na ten moment czekać, ale pozostał cierpliwy.
Westbrook już od 2021 roku jest liderem w liczbie zdobytych triple-double. Wyprzedził wówczas Oscara Robertsona (181). Widzimy, jak długo musiał pracować na kolejne, gdy zaczęły się jego problemy zdrowotne, a także problemy ze znalezieniem dla siebie optymalnego miejsca w lidze. W rotacji trenera Michaela Malone’a czuje się relatywnie dobrze i sprawdza w roli wsparcia z ławki rezerwowych.
Nuggets potrzebowali jego pomocy, aby wrócić na zwycięską ścieżkę po dwóch kolejnych porażkach pod nieobecność Nikoli Jokicia. Jeśli jest coś, co Russell Westbrook wnosi do gry, to z pewnością zaangażowanie, wysiłek i potrzebę rywalizacji. Chociaż nie jest już tym samym zawodnikiem, którym był w swoim najlepszym okresie, mecze jak ten przeciwko Grizz pokazują, że ma jeszcze sporo paliwa w baku.
Latem tego roku weteran porozumiał się z Nuggets w sprawie dwuletniego kontraktu za niecałe siedem milionów dolarów. W 12 meczach rozgrywek 2024/25 notował na swoje konto średnio 10,7 punktu, 4 zbiórki i 5,3 asysty trafiając 33,3% za trzy. Nuggets będą mieli dwa pełne dni odpoczynku przed wznowieniem rywalizacji w ramach NBA Cup. W piątkowy wieczór zmierzą się z Dallas Mavericks.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET