Strona główna NBA NBA: W Chinach zaczynają się łamać? Odmrażają NBA!

Adam Silver NBA komisarz — Cavaliers at Wizards 11/21/14

NBA: W Chinach zaczynają się łamać? Odmrażają NBA!

Przez

9 października 2020

1436

Konflikt NBA z Chinami trwa już ponad rok. Od momentu niesławnego tweeta Daryla Moreya, relacje między stronami mocno się ochłodziły, a na Adama Silvera spadły gromy za to, że nie potrafi obrać konkretnego stanowiska. W grę wchodziły jednak ogromne pieniądze.

Chińskie CCTV podało informację, że pokaże mecz numer pięć finałów pomiędzy Los Angeles Lakers i Miami Heat na żywo. To pierwsza transmisja w tej głównej telewizji kraju od ponad roku. Wszystko zaczęło się rzecz jasna od tweeta Daryla Moreya, który wyraził swoje wsparcia dla walczących o własną wolność ludzi Hongkongu. Od jakiegoś czasu Chińczycy chcą narzucić tam własne prawa, choć wcześniej nie było takich ustaleń.

Dlaczego CCTV decyduje się na taki ruch teraz? Między innymi dlatego, że Chiny walczą z koronawirusem i próbują zatrzymać swoich obywateli w domach. Wcześniej w tym roku NBA zapłaciła ponad milion dolarów za pomoc medyczną, która została wysłana do Państwa Środka. W oświadczeniu CCTV padają wyrazy uznania do NBA i koszykarzy, którzy w ostatnim czasie mocno wspierali Chiny w jej nierównej walce z wirusem.

To z całą pewnością krok w przód w relacjach między stronami. NBA od początku chciała minimalizować straty wynikające z konfliktu, w jakim strony utknęły. Tweet Moreya oraz wsparcie, jakie zapewnił mu Adam Silver doprowadziły niemal do całkowitego zerwania biznesowych relacji między NBA i jednym z najbogatszych państw świata. W lutym Silver mówił o stracie blisko 300 milionów dolarów z powodu wycofania się niektórych chińskich firm ze sponsorowania ligi i jej zespołów.

Straty zapewne urosną i przeciągną się także na kolejny sezon. Kibice w Państwie Środka nadal mogą oglądać mecze NBA poprzez platformy streamingowe, ale dostępnych jest znacznie mniej opcji. Rok temu NBA ogłosiła umowę z Tencent (międzynarodowa korporacja technologiczna i inwestycyjno-holdingowa) na 1,5 miliarda dolarów i to Tencent miał dysponować prawami do transmisji meczów najlepszej ligi świata. Tutaj także liga odnotowała straty.