To była frustrująca noc dla lidera Houston Rockets. Ten nie wytrzymał napięcia po kilku decyzjach, które mu się nie spodobały i skierował do arbitrów parę soczystych uwag. Te bez wątpienia zasłużyły na to, by VanVleeta zaprosić do szatni. Niewykluczone, że to nie koniec konsekwencji dla zawodnika Rockets.
Houston Rockets – pomimo tego, że przystępowali do tego meczu w charakterze faworyta – przegrali na własnym parkiecie z Portland Trail Blazers 98:104 i według Freda VanVleeta, część winy za taki stan rzeczy spada na decyzję sędziów. VanVleet popełnił faul w ataku na cztery sekundy przed końcem meczu i stracił nad sobą kontrolę, wskazując na sędziów i nazywając każdego z nich „dziw**”.
Prawdopodobnie zostanie za to nie tylko ukarany finansowo, ale nawet zawieszony. Choć w jednym z ujęć wyglądało, jakby szturchnął jednego z sędziów w głowę, inne nagranie pokazało, że do kontaktu nie doszło. Ten fakt może go do pewnego stopnia uratować. Gdyby naprawdę dotknął sędziego, liga mogłaby być absolutnie bezlitosna. VanVleet rozmawiał po wszystkim z dziennikarzami. Zapytany o decyzję dotyczącą faulu, unikał szczegółowego komentarza.
– Myślę, że już i tak mam dziś wystarczająco dużo kłopotów, więc nie muszę z wami omawiać sędziowania – zaczął gracz Rockets. – W ferworze walki zawsze masz wrażenie, że to Ty masz rację. Wiem, że sędziowie nie robią tego celowo, ale dziś różniliśmy się w opiniach dość często – dodał. Po meczu szef sędziów Courtney Kirkland potwierdził, że VanVleet został wyrzucony za „wulgarny język i wskazywanie na wszystkich trzech sędziów„. Kirkland przyznał jednak, że obrońca Rockets nie powinien zostać ukarany faulem ofensywnym w końcówce spotkania, a właśnie ta decyzja doprowadziła do jego wybuchu.
Generalnie to nie był szczególnie udany dzień dla zawodnika i jego zespołu. 30-latek zdobył zaledwie osiem punktów, pięć zbiórek, pięć asyst i jeden przechwyt w meczu przeciwko Trail Blazers. Trafił tylko 4 z 13 rzutów z gry i 0/6 za trzy punkty. Rockets po 18 meczach sezonu mają bilans 12-6.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET