To miał być hołd dla 2-krotnego mistrza NBA. Wszystko było gotowe, gdy Golden State Warriors prowadzili w finale NBA z Cleveland Cavaliers 3-1. Przewrotność losu spowodowała, że zaplanowana kampania została wyrzucona do kosza, a zamiast niej powstał ukłon w stronę tych, którzy podnoszą się z kolan.
Każdy kolejny sezon największe marki na świecie otwierają kampaniami, które zapowiadają produkty sygnowanie imieniem najlepszych graczy. Under Armour postawił rzecz jasna na swojego najlepszego przedstawiciela – Adama Waczyńskiego… Okay, żartujemy – Stephena Curry’ego. Kampanię marketingowcy przygotowali już na wiosnę. Kierowali się głównie tym, że Golden State Warriors obronią mistrzostwo. Tymczasem… zakończenie finałów NBA drastycznie pokrzyżowało im plany.
Zatem premiera nowych Curry 3 nie miała już być o odnoszeniu sukcesów, lecz szukaniu odkupienia. Hasło #MakeThatOld zalało twitter, a Under Armour ze wszystkich stron zbierał pochwały za to, jak znakomicie dostosował się do okoliczności. – Rozmawialiśmy o 73-9 i tak – z góry założyliśmy, że wygrają – mówi Adrienne Lofton, szef marketingu Under Armour. – Zbudowaliśmy całą reklamę wokół zwycięstwa – dodała.
Idea miała skupiać się wokół osiągnięć Curry’ego – dwóch MVP, dwóch tytułów NBA. – Wszystko miało być piękne i przyjemne, ale przegrali – mówi dalej Lofton. – Przedstawiliśmy koncepcję Stephenowi i Kris Stone [dyrektor marketingu w koszykówce UA], ale uznali, że nie możemy iść w tym kierunku. Na parę tygodni przed rozpoczęciem kręcenia reklamy musieliśmy wyrzucić całą koncepcję do śmieci. Curry chciał, by nowa kampania wyrażała to, iż rozumie skalę porażki i wie, jak wpływa ona na wszystko, o co walczył.
– Nie sądzę, aby kiedykolwiek opuściły mnie tamte emocje. Pamiętam doskonale każdy moment finałów – wspomina Curry. – Odnoszę wrażenie, że dobrze było zrobić z tego motywację. […] Ta reklama jest bardzo autentyczna. Pokazuje, co się stało i mówi, co powinniśmy robić dalej, aby tamten moment nie zdefiniował całej twojej kariery – dodał. MVP ma nadzieję, że silny przekaz kampanii stanie się źródłem energii dla niego i dla całej drużyny.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET