Podczas gdy koszykarski świat zastanawia się jaki będzie następny krok Shaquille’a O’Neala jeśli program „Inside The NBA” będzie musiał zakończyć nadawanie, sam zainteresowany zdaje się póki co nie przejmować przyszłością. Nie dość, że całkiem niedawno odwiedził Polskę, to jeszcze wciąż wydaje śmiałe opinie na temat dzisiejszego basketu. Chociaż legendarny środkowy znany jest ze swoich bezkompromisowych opinii, jego najnowsze komentarze można uznać za szczególnie śmiałe.



W ostatnim czasie Shaquille O’Neal za pośrednictwem platformy Complex opublikował film ze swojej rozmowy z synem Mylesem, w którym obaj omawiali najlepsze i najbardziej beznadziejne rzeczy wszech czasów. W pewnym momencie były gwiazdor między innymi Los Angeles Lakers czy Orlando Magic został zapytany o to, kto jego zdaniem był najgorszym koszykarzem w historii. Ci, którzy spodziewali się dyplomatycznej odpowiedzi, najwyraźniej nie znają Shaqa. 52-latek zazwyczaj nie gryzie się w język i nie inaczej było w tym przypadku.

– Rudy Gobert… A Ben Simmons to kolejny leszcz. Wiesz dlaczego? Już ci mówię. Jeśli podpisujesz kontrakt wart 250 milionów, musisz udowodnić, że jesteś wart tych pieniędzy. Są powody, dla których dziwnie chodzę, [dlaczego] nie mogę obrócić szyi… bo dawałem z siebie wszystko za moje 120 milionów. A potem masz takich gości, jak oni, którzy oszukują system i zarabiają taki szmal, chociaż zupełnie nie potrafią grać. Nie szanuję takich ludzi – stwierdził czterokrotny mistrz NBA.

No właśnie. Shaq jest jedną z największych – i to dosłownie – legend ligi nawet bez podziału na pozycje, a jego sukcesy mówią same za siebie, więc kto jak nie on ma prawo wypowiadać się na temat innych zawodników? Problem w tym, że powyższa wypowiedź jest już chyba nazbyt śmiała i mocna. Nawet jeśli komentujący próbował później złagodzić jej ton, tłumacząc sens swojego wywodu w następujący sposób: – Wiesz, za każdym razem, gdy wygłaszam takie komentarze, ludzie myślą, że jestem zwykłym hejterem, ale takie są fakty. Mamy nauczycieli, strażaków czy lekarzy, którzy wykonują prawdziwą pracę i g***o za to dostają.

O ile casus Bena Simmonsa jest specyficzny i to temat na kiedy indziej, o tyle z tak daleko idącą oceną Rudy’ego Goberta trudno się w pełni zgodzić. Mowa w końcu o trzykrotnym uczestniku Meczów Gwiazd i czterokrotnym obrońcy roku NBA, któremu jednak również zarzuca się choćby przyczynienie się do „zamknięcia” ligi na okres pandemii. Ostatni sezon jednak nie był najgorszy w wykonaniu reprezentanta Francji, który w barwach Minnesota Timberwolves osiągał średnio 14 punktów, 12,9 zbiórki oraz 2,1 bloku.

Główny zarzut Shaqa polega na tym, że nie lubi zawodników, którzy zarabiają wielkie pieniądze, a nie grają, chyba że naprawdę nie mogą. Rzecz w tym, że środkowy Leśnych Wilków w minionych rozgrywkach wystąpił w większości możliwych spotkań, więc pod tym względem trudno mu cokolwiek zarzucić. Jeśli już, to można się czepiać tego, że 32-latek trafił na nagłówki gazet ze względu na mocno ograniczony czas gry dla Les Bleus podczas turnieju koszykarskiego igrzysk olimpijskich, co tłumaczono kontuzją palca. Być może także dzięki temu gospodarze ulegli Stanom Zjednoczonych w potyczce o złoty medal.

Rzecz jasna, srebrny medalista z Paryża nie pozostawił wypowiedzi swojego starszego kolegi po fachu bez odpowiedzi. – To smutny widok, gdy ktoś, kto osiągnął tak wiele jak ty, Shaq, zarówno w sporcie jak i biznesie, wciąż nie może powstrzymać się od reagowania na finanse i osiągnięcia innych ludzi. Rozumiem, że tu chodzi o rozrywkę, ale w przeciwieństwie do niektórych nie potrzebujesz tego typu aktywności by pozostać istotnym – odparł Gobert.

Wydaje się, że tę sytuację najlepiej podsumowuje powiedzenie, że ile głów tyle opinii. Na pewno nie da się z całą pewnością stwierdzić, że – parafrazując hasło z pewnego teleturnieju dla młodych widzów z lat 90. – Shaq ma rację a Rudy blefuje albo odwrotnie. Popularny Diesel już się nie zmieni, więc Gobert po prostu powinien skupić się na tym, by na parkiecie udowodnić adwersarzowi, że ten się myli, bo słowa czasem po prostu nie wystarczą. Okazji mu do tego nie zabraknie. Jak pisał ostatnio Krzysiek, w Minneapolis liczą na to, że przyszłość ich drużyny będzie w dużej mierze oparta na postawie francuskiego podkoszowego.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments