Jak donosi L.A. Times były trener Cleveland Cavaliers na pierwszym spotkaniu wypadł bardzo dobrze, co zaowocowało kolejnym zaproszeniem. Tym samym zgodnie ze spekulacjami zanosi się na następny krok, który może przybliżyć go do stanowiska Head Coacha Lakers.
Tym razem Lue spotka się po raz kolejny z Robem Pelinką, a na spotkaniu będzie także Jeanie Buss, która po raz pierwszy będzie miała możliwość rozmowy z kandydatem do objęcia stanowiska trenera klubu, którego jest właścicielką. Można jedynie domniemywać, że tym razem były zawodnik zostanie zapytany o więcej szczegółów odnośnie wizji prowadzenia drużyny oraz kierunku rozwoju. Jak powszechnie wiadomo Lue ma bardzo dobre stosunki z LeBronem Jamesem – wielu zarzucało mu także uległość wobec gwiazdy. Mimo wszystko Cavs z Lue na ławce i LBJ’em w roli lidera zdobyli mistrzostwo, a następnie dwa razy zagrali w finałach. Biorąc pod uwagę ostatnie kilka sezonów Lakers można założyć, że władze klubu podobny scenariusz wzięłyby w tym momencie w ciemno.
Tyronn Lue nie jest jedynym kandydatem, który spotka się z przedstawicielami Lakers – we wtorek rozmowę odbędzie Juwan Howard, który pełnił do tej pory rolę asystenta trenera w sztabie Miami Heat. Nie da się jednak ukryć, że to Lue wyrasta obecnie na głównego kandydata do zajęcia stanowiska po Lucku Waltonie.