Po tym jak kilka dni temu został zwolniony z Houston Rockets, Ty Lawson może w najbliższym czasie dołączyć do zespołu Indiany Pacers. Jak donosi Shams Charania z The Vertical, rozgrywający bardzo mocno rozważa możliwość gry w Indianapolis.
Free-agent guard Ty Lawson is in strong discussions on a possible deal with the Indiana Pacers, league sources tell The Vertical.
— Shams Charania (@ShamsCharania) March 3, 2016
Ściągając do siebie Lawson, Pacers mają nadzieję, że będzie to gracz, którego znają z występów w barwach Denver Nuggets, nie tego z Houston Rockets, gdzie po prostu się nie sprawdził. Nie sprawiał on problemów wychowawczych, był profesjonalistą. Nie wpasował się jednak w backcourt, którego podstawą jest James Harden, stopniowo tracąc minuty w rotacji. Lawson w 53 występach w koszulce Rakiet osiągał średnio 5.8 punktów i 3.4 asyst w niecałe 23 minuty.
Jeśli Lawson zdecyduje się na grę dla Pacers będzie musiał się pogodzić z rolą rezerwowego. George Hill jest na ten moment nie do wyjęcia z pierwszej piątki, a doświadczenie Lawsona z pewnością przyda się drugiemu garniturowi. Na to liczą w The Cirlce City, bo ani na Joe Youngu, ani na często kontuzjowanym Rodney’u Stuckey’u polegać w 100% już nie mogą.
Pacers są aktualnie siódmą siłą Wschodu i z pewnością Lawson pomógłby im w walce o play-off. Nic jeszcze nie jest potwierdzone, ale Indiana powinna spróbować. Może to właśnie Lawson jest brakującym elementem układanki Franka Vogela? Podobnie myślano pół roku temu w Teksasie…