Od paru dni mówiło się o niepewności związanej z przyszłością Quina Snydera. Szkoleniowiec Utah Jazz miał według pogłosek opuścić zespół. Okazuje się, że nie były to informacje wyssane z palca. Utah Jazz oficjalnie zostali bez trenera, co postawiło ich w zupełnie nowej sytuacji.
Po serii spotkań Quina Snydera z Utah Jazz, szkoleniowiec postanowił nie przedłużać swojego pobytu w mieście i oficjalnie zrezygnował ze stanowiska pierwszego trenera zespołu. Jako pierwszy poinformował o tym Adrian Wojnarowski z ESPN. Snyder spędził z Jazz osiem lat. Zespół regularnie odbijał się od ściany w play-offach, co rodziło dużo dyskusji na temat ewentualnego handlowania jedną z gwiazd składu – Donovanem Mitchellem lub Rudym Gobertem.
Trener Snyder w oficjalnym oświadczeniu podziękował przede wszystkim właścicielom Jazz. Strony chciały, by zakończyć relacje w stosowny sposób. – Ten zespół potrzebuje nowego głosu, by się rozwijać – tak brzmiało zdecydowanie najważniejsze zdanie w wypowiedzi trenera Snydera. Zatem szkoleniowiec wyszedł z założenia, że jego misja w Salt Lake City dobiegła końca, a pewna formuła się wyczerpała. Niewielu trenerów stać na to, by dojść do takiego wniosku i samowolnie zrezygnować z pracy. cytc
W umowie Quina Snydera był ważny sezon 2022/23 i opcja na 2023/24. Teraz trafi na rynek wolnych trenerów i niewykluczone, że upomną się o niego Charlotte Hornets, którzy jeszcze nie podjęli ostatecznej decyzji w sprawie swojego kolejnego trenera, a rzekomo są blisko porozumienia z Kennym Atkinsonem. Trudno powiedzieć, czy Snyder byłby wakatem zainteresowany. Niewykluczone, że zrobi sobie przerwę i poczeka na odpowiednią dla niego sytuację.
Kto natomiast zastąpi Snydera? Od razu pojawiły się informacje o liście kandydatów i na jej szczycie ma być Terry Stotts – były trener Portland Trail Blazers. Kandydował także do roli pierwszego szkoleniowca Los Angeles Lakers, lecz ekipa z LA postawiła na debiutującego w tej roli Darvina Hama. Dość niespodziewanie otworzyło się miejsce w drużynie, która jest gotowa walczyć z czołówką zachodniej konferencji, więc zainteresowanych posadą będzie zapewne wielu.
Snyder przejął Jazz w 2014 roku. W 2021 zespół miał najlepszy bilans na zachodzie. W międzyczasie pojawiało się wiele głosów na temat konfliktu na linii Mitchell – Gobert, co miało być pokłosiem sytuacji z początku pandemii, z której Rudy otwarcie żartował. Rzekomo Snyderem zainteresowani byli Lakers, ale on nie był zainteresowany przenosinami do LA. W kuluarach mówi się, że to on zastąpi w San Antonio trenera Gregga Popovicha, by kontynuować jego myśl szkoleniową.