Kevin Durant może zostać wolnym agentem już po zakończeniu sezonu 2018/19. To przywołuje dyskusje, w których mówi się, że dwukrotny MVP Finałów połączy siły z LeBronem Jamesem w Los Angeles Lakers. Jednak dziennikarz Yahoo Chris Mannix twierdzi, że jeśli Golden State Warriors wygrają trzeci tytuł z rzędu, Durant nie będzie chciał odchodzić.
– Wydaje mi się, że w przyszłym roku zobaczymy trasę objazdową Duranta po Stanach Zjednoczonych. Kluby będą chciały go pozyskać, podobnie jak robiły to kilka lat temu – stwierdził Mannix. – Jeśli zaczniemy patrzeć na potencjalne zespołu, każdy łączy Duranta z Lakers. Ja jednak uważam, że jeśli KD wygra swój trzeci tytuł, nie będzie chciał łączyć sił z Jamesem. Durant będzie chciał być zawodnikiem, który wyprzedzi LBJ-a, a nie tym, który pomoże mu wygrać kolejne tytuły. Nie chcesz grać z gościem będącym na tym samym poziomie, chcesz go wyprzedzić. Chcesz być tym jedynym… Myślę, że to może go trzymać z dala od LA – dodał.
W tym momencie to tylko czyste spekulacje. Jeśli patrzeć na poprzednie wielkie decyzje wolnych agentów, można założyć, że Durant nie będzie chciał wypowiadać się o swojej przyszłości przez cały sezon. Dołączenie Jamesa do Lakers to już temat zamknięty, a KD w bardzo ciepłych słowach wyrażał się o ruchu LBJ-a.
– Uwielbiam tę decyzję, naprawdę – powiedział Durant. – Wydaje mi się, że to idealna decyzja. W Cleveland zrobił już wszystko, co zakładał. James przełamał barierę i pokazał, w jakim kierunku powinny iść inne największe gwiazdy NBA. Często ludzie myślą, że powinieneś całą karierę spędzić w jednym klubie, ale ja uważam, że dobrze zrobił zmieniając miejsca. Dzięki temu jego kariera będzie jeszcze ciekawsza do wspominania – dodał KD.