Taka decyzja z pewnością nie jest niespodzianką, gdyż cała trójka zmagała się od jakiegoś czasu z problemami zdrowotnymi. Mowa o Derricku Rosie, Robercie Covingtonie oraz Jeffie Teague – całej trójki już w tym sezonie na parkiecie nie zobaczymy.
Dla Derricka Rose’a ten sezon był mimo wszystko udany, choć zagrał w tylko 51 meczach. Uraz łokcia nie wydaje się poważny, jednak badanie rezonansem magnetycznym wykazało drobne uszkodzenia i dalsza gra po prostu nie ma sensu. D-Rose w tych rozgrywkach wychodził głównie z ławki i kończy je ze średnimi na poziomie 18 punktów i 4 asyst.
Robert Covington natomiast nie pojawił się jeszcze na parkiecie w tym roku i kwestią czasu była informacja o odsunięciu go od gry. RoCo zmaga się z urazem kolana i w tym sezonie rozegrał jedynie 13 meczów dla Philadelphia 76ers i 22 dla Minnesoty Timberwolves. Dla swojej obecnej ekipy notował średnio 14,5 punktu i niespełna 6 zbiórek, trafiając 2,5 trójki.
Ostatni z wyłączonych z gry, Jeff Teague zmaga się z przewlekłym stanem zapalnym w stopie i po podaniu zastrzyku, który ma zatrzymać pogłębienie urazu będzie musiał odpocząć. W tym sezonie gracz notował na swoim koncie średnio 12 punktów i 8 asyst w 42 rozegranych meczach.
T-Wolves zajmują obecnie 10. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 32-39 i ich szanse na awans do play-off są w tym momencie wyłącznie matematyczne. W miejsce wyłączonych z gry zawodników większe minuty powinni otrzymać tacy gracze jak Tyus Jones, Jerryd Bayles oraz Josh Okogie.