Jak donoszą dziennikarze z USA, trener oraz Menedżer Golden State Warriors – Steve Kerr i Bob Myers – twierdzą, że po ostatnim konflikcie Kevina Duranta i Draymonda Greena, zespół może mieć problem z atmosferą w szatni.
Zaraz po wspomnianym konflikcie, Green został odsunięty od drużyny na jedno spotkanie. Był to odważny krok, który pokazał, że władze Warriors nie pozwolą, aby niesnaski pomiędzy poszczególnymi zawodnikami zepsuły sezon całego klubu.
Spięcie między zawodnikami miało miejsce podczas przegranego meczu z Los Angeles Clippers, podczas którego Green w niecenzuralnych słowach wyrażał się o Durantuli oraz oskarżał go o celowe przeciąganie decyzji o swojej przyszłości w następnym sezonie.
Zawodnicy już podobno zakopali topór wojenny, ale Warriors mają już nowe problemy. Bez Stephena Curry’ego, Wojownicy przegrali trzy ostatnie mecze, a styl ich gry – lekko mówiąc – nie zachwyca. Jak przyznał sam KD, kłótnia z Greenem nie wpłynie na jego decyzje o wyborze kolejnego kontraktu:
– Na koniec dnia jestem jedynie koszykarze, który chce być w możliwie najlepszym miejscu. Chce rywalizować o najwyższe cele, chce być otoczony dobrymi zawodnikami i robić to, co do mnie należy.
Wiele osób spekuluje, że karząc Greena, zarząd Warriors dał jasny sygnał, że to pozostawienie Duranta w rotacji jest ich priorytetem. Green jest sercem zespołu oraz najlepszym obrońcą w drużynie. Z kolei Durant to już w tym momencie jeden z najlepszych zawodników w historii i całkiem możliwe, że najbardziej uniwersalny strzelec w ogóle.
Z koszykarskiego punktu widzenia wydaje się oczywistym, który zawodnik jest lepszy. Do tego zawieszenie Greena może wskazywać, że problem nie pojawił się znikąd.