Przyszły sezon może wyglądać zdecydowanie inaczej dla Russella Westbrooka, jeśli rozgrywający pozostanie w szeregach Los Angeles Lakers. Jovan Buha z portalu The Athletic donosi, powołując się na swoje źródła, że nowy szkoleniowiec Los Angeles Lakers, Darvin Ham, będzie miał więcej władzy niż jego poprzednim, co może oznaczać, że Westbrook spędzi na parkiecie nieco mniej minut.
Jovan Buha wskazuje, że początkowe zrezygnowanie z Russella Westbrooka ma dotyczyć końcowych fragmentów spotkań. Dziennikarz zwraca jednak uwagę, że taka sytuacja może ostatecznie doprowadzić do tego, że rozgrywający stracie miejsce w pierwszej piątce Los Angeles Lakers. W zeszłym sezonie trener Frank Vogel kilkukrotnie próbował rezygnować z 9-krotnego uczestnika Meczu Gwiazd w czwartych kwartach.
Fakt, że Vogel nie był w stanie wkomponować Westbrooka w rotację Lakers miało być jednym z głównych czynników, które zaważyły na jego zwolnieniu tuż po zakończonym sezonie 2021/2022. W trakcie rozmowy z dziennikarzami w końcówce kwietnia rozgrywający jasno zaznaczył, że nie dogadywał się z trenerem. „Nigdy wcześniej nie miałem problemu z żadnym trenerem. Nie jestem pewny, jaki miał ze mną problem” – przyznał rozgrywający cytowany przez „The Orange County Register.”.
Westbrook skorzystał z wartej 47,1 mln dol. opcji zawodnika zawartej w jego kontrakcie na rozgrywki 2022/2023. Mimo tego przez całe lato jego nazwisko pojawia się przy okazji różnych plotek transferowych. Zawodnik Lakers miał już zostać wymieniony za Kyriego Irvinga z Brooklyn Nets i Donovana Mitchella z Utah Jazz. Zainteresowani pozyskaniem Westbrooka mają być też władze New York Knicks. Na razie nic nie wskazuje na przełom w negocjacjach z którymkolwiek z klubów. Chodzi prawdopodobnie o wartość 33-latka, która w ostatnim sezonie mocno spadła.
Darvin Ham, nowy szkoleniowiec Lakers, przyznał, że nie może doczekać się współpracy z Westbrookiem. „Nie daj się zwieść: Westbrook to jeden z najlepszych graczy w historii NBA. Wciąż ma wiele do zaprezentowania. Nie wiem, dlaczego ludzie spisują go na straty. Mam zamiar podejść do niego jak do każdego innego zawodnika” – przyznał Ham na pierwszej konferencji prasowej w roli szkoleniowca LAL.