Boston Celtics dogadali się z Utah Jazz w sprawie transferu. Po ledwie… 43 dniach z Beantown żegna się Georges Niang, który nie zdążył rozegrać ani jednego spotkania w koszulce Celtics. Jednocześnie władze bostońskiej drużyny porozumiały się z wolnym zawodnikiem, który wzmocni ich formację podkoszową.
W czerwcu Boston Celtics wykonali pierwsze ruchy, które pozwoliły im zejść pod drugi próg apron i zaoszczędzić dziesiątki milionów dolarów. Z klubem pożegnali się Jrue Holiday i Kristaps Porzingis, a do składu dołączyli Anfernee Simons oraz Georges Niang. Od początku spekulowano jednak, że nowe twarze mogą nie zagrzać miejsca w Bostonie na długo. Teraz to się potwierdziło.
Shams Charania we wtorek przekazał, że Celtics dogadali się z Utah Jazz w sprawie wymiany Nianga. Razem z 32-latkiem wysłali do Salt Lake City dwa wybory w drugiej rundzie draftu. W zamian trafi do nich RJ Luis Jr., czyli niewybrany w tegorocznym drafcie debiutant, którego Jazz ściągnęli na umowę two-way. 22-latek powalczy o miejsce w składzie Celtów na obozie przygotowawczym.
Oddanie Nianga to kolejny krok Celtics w kierunku dodatkowych oszczędności, a być może nawet całkowitego zejścia pod próg podatkowy. Skrzydłowy w przyszłym sezonie zarobi 8,2 mln dol. Jazz przyjmą go do siebie przy wykorzystaniu trade exception, które uzyskali w ramach wymiany John Collinsa do Los Angeles Clippers. Dla 32-latka będzie to powrót do Utah – rozegrał on 206 spotkań dla Jazz w latach 2017-2021.
Celtics natomiast tym ruchem zmniejszyli kwotę podatku do zapłaty o kilkadziesiąt milionów. Otworzyli też sobie dodatkowe miejsce w składzie. Szybko okazało się, że mieli już porozumienie z jednym z wolnych zawodników. Charania potwierdził, że kontrakt minimalny dla weterana o wartości 3,3 miliona na jeden sezon podpisze 33-letni Chris Boucher:
Boucher od 2018 roku grał dla Toronto Raptors. Był ostatnim graczem kanadyjskiej drużyny, który pamiętał jeszcze mistrzostwo z 2019 roku. W ubiegłym sezonie wystąpił w 50 spotkaniach i notował w nich średnio 10 punktów oraz 4,5 zbiórki przy 36,3 proc. skuteczności z dystansu. Celtics są w stanie zaoferować mu sporą rolę i duże minuty, biorąc pod uwagę że ich formacja podkoszowa wygląda w tej chwili raczej niezbyt imponująco.
Bostończycy szykują się do rozgrywek przejściowych. Z klubem pożegnali się już Porzingis, Holiday i Luke Kornet, a do składu nie powróci też najprawdopodobniej Al Horford. Dodatkowo cały przyszły sezon straci najpewniej Jayson Tatum, który wraca do zdrowia po zerwanym Achillesie. W związku z tym Celtics postanowili się przegrupować i przede wszystkim zmniejszyć ogromnych rozmiarów wydatki, robiąc swego rodzaju finansowy reset.
Wspieraj PROBASKET
