Na początku czerwca New York Knicks zwolnili z obowiązków głównego szkoleniowca Toma Thibodeau. Wywołało to niemałe poruszenie w środowisku ligowym, które było wyraźnie zaskoczone takim obrotem spraw. Teraz swoje zdanie na ten temat przedstawił Tyronn Lue – szkoleniowiec Los Angeles Clippers. 48-latek krytykuje wybór Knicks i podkreśla, jak duży postęp pod wodzą doświadczonego trenera zanotowali nowojorczycy.



Tom Thibodeau pełnił funkcję trenera New York Knicks od lipca 2020 roku. W trakcie pięciu sezonów spędzonych w Madison Square Garden zespół czterokrotnie grał w fazie play-off. W 2023 i 2024 Knicks odpadali w drugiej rundzie Wschodu, natomiast tegoroczną fazę posezonową zakończyli po porażce w Finale Konferencji z Indiana Pacers.

Na początku czerwca nowojorski zespół poinformował o zwolnieniu doświadczonego szkoleniowca. Nie pomógł mu nawet historyczny, bo pierwszy od 25 lat awans do finału konferencji. Wiadomość ta zdziwiła koszykarskie środowisko, tym bardziej że tuż po odpadnięciu z fazy play-off jeden z liderów ekipy Jalen Brunson był zaskoczony pytaniem o to, czy drużynę stać na coś więcej pod skrzydłami Thibodeau i mówił, że takie pytanie nie powinno paść.

Teraz swój komentarz w całej sprawie wygłosił szkoleniowiec Los Angeles Clippers. 48-latek twierdzi, że Knicks popełnili duży błąd i nazwał ten ruch jednym z najdziwniejszych, jakie widział.

Po raz pierwszy od 25 lat jesteś w Finale Konferencji. Miasto żyło koszykówką, kibice byli zachwyceni. Zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty, trener też wykonał mnóstwo dobrej pracy. Zrobić taki wynik i zostać zwolnionym? To dla mnie szaleństwo. Nie wiemy, co tam się działo od środka, ale dla mnie to niezrozumiałe – komentuje Lue.

Knicks zatrudnili na jego miejsce Mike’a Browna, który przedtem pracował w Sacramento Kings i po raz pierwszy od 16 lat wprowadził zespół do fazy play-off, wygrywając przy tym jednocześnie statuetkę dla szkoleniowca roku.

Zespół z Wielkiego Jabłka latem przedłużył umowę z Mikalem Bridgesem i pozyskał dwóch bardzo solidnych zawodników- Jordana Clarksona i Guerschona Yabusele. Wzmocniony skład w połączeniu z nowym szkoleniowcem pozwala mieć nadzieję na co najmniej wyrównanie tegorocznego wyniku.

W Nowym Jorku marzą jednak o mistrzostwie, a biorąc pod uwagę osłabienia kilku drużyn na Wschodzie, może to być idealny moment na awans do finałów ligi. Po raz ostatni z mistrzowskiego tytułu Knicks cieszyli się w 1973 roku.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments