Phoenix Suns mają na swojej liście kandydatów na nowego trenera już tylko dwa nazwiska. To Johnnie Bryant oraz Jordan Ott, a więc obecni asystenci w sztabie szkoleniowym Kenny’ego Atkinsona w Cleveland Cavaliers. Według ostatnich doniesień zmiana na stanowisku trenera w Phoenix i tak nie zmieni jednak przyszłości Kevina Duranta. W klubie w zasadzie zdecydowali już, że skrzydłowy zostanie tego lata wytransferowany.
Bardzo krótko, bo zaledwie jeden (rozczarowujący) sezon, trwała przygoda Mike’a Budenholzera z Phoenix Suns. Po zakończeniu rozgrywek Budenholzer został zwolniony z funkcji szkoleniowca, a władze klubu od tego czasu szukają jego następcy. Shams Charania w poniedziałek przekazał, że Słońcom udało się już wybrać dwóch kandydatów, spośród których jeden zostanie nowym trenerem zespołu – to Johnnie Bryant oraz Jordan Ott:
Obaj w najbliższych dniach mają spotkać się z właścicielem klubu Matem Ishbią. Można spodziewać się, że jeszcze w tym tygodniu Suns podejmą ostateczną decyzję. Taką decyzję władze ekipy z Arizony miały też już podjąć w sprawie Kevina Duranta. Jak bowiem donosi Marc Stein, Suns będą chcieli wytransferować skrzydłowego tego lata niezależnie od tego, kto zostanie nowym trenerem drużyny. Z zakulisowych rozmów wydaje się, że to już jest przesądzone.
Najbardziej zaangażowany w proces poszukiwania nowego trenera ma być Devin Booker, który w Phoenix od wielu lat traktowany jest jako zdecydowany numer jeden w drużynie. Suns właśnie na nim chcą budować swoją przyszłość, dlatego nie dziwi, że liczą się z jego zdaniem w kwestii nowego szkoleniowca. Tymczasem odejście Duranta z Arizony to już chyba tylko kwestia czasu. Blisko jego transferu było już zimą przed zamknięciem okienka transferowego.
36-letni skrzydłowy – były MVP ligi (z 2013 roku) oraz dwukrotny mistrz i dwukrotny MVP finałów (z 2017 i 2018 roku) – trafił do składu Suns w 2023 roku w ramach wielkiej wymiany z Brooklyn Nets. W ubiegłym sezonie KD wystąpił w 62 spotkaniach i notował w nich średnio 26,6 punktu oraz 6 zbiórek i 4,2 asysty na mecz. Słońca wygrały jednak tylko 36 z 82 meczów i zajęły dopiero 11. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, nie kwalifikując się nawet do fazy play-off.