Chyba każdy się spodziewał, że tego lata Klay Thompson opuści ekipę Golden State Warriors. Choć mówiło się o zainteresowaniu ze strony Orlando Magic czy Los Angeles Lakers, połowa słynnego duetu „Splash Brothers” zdecydowała się na przeprowadzkę do Teksasu i podpisanie umowy z Dallas Mavericks. W San Francisco z kolei muszą teraz szukać następcy 34-latka.



Klay Thompson dołączył do Golden State Warriors z jedenastym numerem draftu w 2011 roku i aż do niedawna – z wyłączeniem sezonów 2019-20 oraz 2020-21 gdy musiał pauzować z powodów zdrowotnych – reprezentował ich barwy. Choć okoliczności jego odejścia z drużyny mogą się wydawać kontrowersyjne, w San Francisco wciąż uważają go za żywą legendę, co udowodnili ogłaszając chęć zastrzeżenia numeru, z jakim grał. Można też stawiać dolary przeciwko orzechom, że po odejściu 34-latka niejednemu członkowi ekipy Wojowników łezka się w oku zakręciła.

– Naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Klay przekazał nam swoją decyzję w ubiegłym tygodniu… Kiedy o tym usłyszałem, moją pierwszą myślą nie było „Powinieneś to jeszcze przemyśleć”, ale raczej „Wow, gratulacje, brachu! Cieszę się Twoim szczęściem.” Ze swojej strony chciałbym zapewnić, że jego odejście nic nie zmienia, poza może składem drużyny, ale nasze relacje już na zawsze pozostaną pozytywne… Naprawdę nie jestem w stanie przetworzyć tego uczucia.. Być może uroniłem łzę lub dwie – mówił chociażby w ostatnim odcinku swojego podcastu znany twardziel, Draymond Green.

Tymczasem w GSW muszą skupić się na tym, by możliwie najbardziej zminimalizować stratę, jaką z pewnością będzie dla nich odejście połowy słynnego duetu „Splash Brothers”, który Thompson tworzył ze Stephem Currym. Póki co, jak pisał w tym miejscu Michał, nowym członkiem ekipy Wojowników został sprowadzony z Minnesota Timberwolves Kyle Anderson. Wygląda jednak na to, że to nie koniec potencjalnych wzmocnień rosteru. Jak donosi Shams Charania z The Athletic, front office Warriors prowadzi już negocjacje z Philadelphia 76ers w sprawie ściągnięcia na zasadzie transakcji typu sign-and-trade Buddy’ego Hielda.

31-latek w ubiegłym sezonie zagrał 32 mecze w barwach Sixers, do których dołączył w lutym z Indiana Pacers w ramach trójstronnej transakcji z udziałem również San Antonio Spurs. Choć oczekiwano, że będzie jedną z głównych postaci w tej drużynie, ostatecznie do końca nie spełnił oczekiwań. Tym bardziej w fazie play-off, w której otrzymywał już mniejszą liczbę minut, więc i jego statystyki uległy pogorszeniu (w czterech meczach osiągał średnio tylko 5,5 punktu, 1,3 zbiórki oraz 0,5 asysty na skuteczności 41,2% z gry, w tym 46,2% z dystansu). Inna sprawa, że Szóstki już w pierwszej rundzie zostały odprawione z kwitkiem przez New York Knicks.

Choć postawa reprezentanta Bahamów z Mieście Braterskiej Miłości mogła pozostawić sporo do życzenia, wciąż jest to wartościowy zawodnik z łatką strzelca wyborowego. Być może to właśnie on jest szykowany jako ktoś, kto może przynajmniej postarać się zapełnić lukę powstałą po odejściu Klaya do Dallas Mavericks.

Tak naprawdę, o ile transakcja dojdzie do skutku, może być z korzyścią również dla samego zawodnika. Po sprowadzeniu przez 76ers Paula George’a jest raczej pewne, że jeśli Hield zostanie w obecnej drużynie, będzie otrzymywał już mniej minut, a z pewnością najbardziej zależy mu na grze. Stąd można się spodziewać, że i sam zawodnik będzie bardzo chętny na zmianę otoczenia. Być może u boku doświadczonych Curry’ego czy Greena będzie w stanie znów pokazywać co potrafi.

Rzuty z dystansu to nieodłączny element systemu gry preferowanego przez Warriors, a 31-latek pokazywał już niejednokrotnie, że za łukiem czuje się jak ryba w wodzie. Tym samym połączenie najlepszego strzelca dystansowego w historii NBA z graczem, który w tej materii niewiele odstaje pod względem umiejętności, może był strzałem w dziesiątkę w wykonaniu generalnego menedżera GSW, Mike’a Dunleavy’ego Jr’a. Chyba zresztą jedynym jak do tej pory.

Dopóki Curry i Dray pozostaną w drużynie, celem z pewnością pozostanie walka o pozycję lidera Konferencji Zachodniej, co mimo wszystko z pewnością nie będzie należało do najłatwiejszych zadań. Jonathan Kuminga zdecydowanie rozkwitł w ubiegłym sezonie, a Brandin Podziemski i Trayce Jackson-Davis również wyglądają na zawodników, na których może opierać się przyszłość organizacji. W tej sytuacji Hield, mimo swoich niepowodzeń w Filadelfii, może być brakującym elementem, który odegra kluczową rolę w doprowadzeniu ekipy z Bay Area z powrotem na szczyt. Wprawdzie na powrót niedawnej dynastii nie ma już co liczyć, jednak Warriors w nowym sezonie mogą być siłą, której nie można będzie lekceważyć.

Zanim jednak będziemy wiedzieć więcej na temat przyszłości Buddy’ego Hielda, dziś, to jest 3 lipca, wraz z reprezentacją Bahamów zmierzy się on z naszą KoszKadrą w eliminacjach do igrzysk olimpijskich. Początek meczu, o którym więcej można przeczytać w tym miejscu, o 17:30.

CZYTAJ WIĘCEJ O RUCHACH TRANSFEROWYCH:


PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments