Podpisanie kontraktu przez Jonathana Kumingę bynajmniej nie oznaczało zakończenia zamieszania wokół jego osoby. Choć 22-latek nie może zostać wymieniony do połowy stycznia, to możemy się spodziewać, że jego nazwisko cały czas będzie pojawiać się w kontekście plotek transferowych. Pierwsze doniesienia pojawiły się już teraz.
Zaledwie kilka dni temu, chwilę po ogłoszeniu przez Shamsa Charanię porozumienia pomiędzy kierownictwem Golden State Warriors a przedstawicielami Jonathana Kumingi, skrzydłowy sugerował na konferencji prasowej, że może pozostać w San Francisco na długie lata.
Trudno wyobrazić sobie taki scenariusz po wszystkim, co wbrew swojej woli przeszedł skrzydłowy, ale w rozmowie z dziennikarzami próbował przekonać, że taki jest obecnie jego cel, a dodatkowo jest gotowy do wykonywania obowiązków, które przybliżą jego zespół do zwycięstwa. Te huczne zapowiedzi najprawdopodobniej nie będą miały jednak szczęśliwego zakończenia.
Doniesienia Jake’a Fischera potwierdzają to, co można było zakładać jeszcze przed rozwikłaniem problemu nowej umowy 22-latka. Dziennikarz sugeruje, że relacja pomiędzy stronami jest nie tyle nadszarpnięta, co całkowicie zrujnowana z uwagi na przebieg tegorocznych negocjacji.
— Ogromne oczekiwanie jest więc takie, że Kuminga, jako wynik [negocjacji], będzie dostępny na rynku transferowym, kiedy tylko będzie można go już wymienić, co nastąpi 15 stycznia. Warriors będą chcieli zobaczyć, co mogą otrzymać za 22-latka przed trade deadline 5 lutego — informuje Fischer.
Jeżeli Kuminga rzeczywiście myśli o pozostaniu na Zachodnim Wybrzeżu, to ma naprawdę niewiele czasu, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy i kierownictwo. Wierzono w niego wystarczająco długo (za chwilę rozpocznie swój piąty sezon w NBA), by teraz zrezygnować, jeżeli rzeczywiście nie będzie odnajdować się w zespole.
— Powiedziano mi, że relacje po obu stronach stołu negocjacyjnego, są bez wątpienia napięte. To, jak Kuminga wpasuje się w erę [Jimmy’ego] Butlera w Warriors, będzie zatem jednym z kluczowych wątków do obserwacji w pierwszych miesiącach sezonu. Jeśli Kuminga będzie miał trudności z ugruntowaniem swojej pozycji pod wodzą trenera Steve’a Kerra, to tak jak miało to miejsce w przeszłości, jego nazwisko znajdzie się w samym środku spekulacji transferowych — podkreślił dziennikarz.
Kuminga zdawał się dobrze pasować do gry u boku Butlera w trakcie serii z Minnesota Timberwolves. Wówczas brakowało jednak Stephena Curry’ego, więc zawodnicy, którzy na co dzień nie biorą pełnej odpowiedzialności za zespół, otrzymali nieco pola do popisu.
Wcześniej nie wyglądało to jednak obiecująco, więc warto zobaczyć, czy po kilku zmianach kadrowych i wspólnym okresie przygotowawczym Kuminga będzie w stanie wypracować sobie lepszą pozycję w rotacji Steve’a Kerra. W pierwszym meczu przedsezonowym, w którym GSW pokonali Los Angeles Lakers, a Kuminga w 15 minut z ławki rezerwowych odnotował pięć punktów, sześć zbiórek i cztery asysty.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
