Choć Los Angeles Lakers mają za sobą naprawdę solidny początek rozgrywek, to Stan Van Gundy – były trener, a obecnie ekspert telewizyjny – nie jest przekonany, że kalifornijska ekipa będzie w stanie powalczyć o mistrzowski tytuł. Van Gundy uważa, że Lakers nie znajdują się w pierwszym rzędzie faworytów do walki o mistrzostwo.
Bilans 17-7 i czwarte miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej – można więc powiedzieć, że Los Angeles Lakers bardzo solidnie zaczęli trwające rozgrywki. Mimo wszystko nie każdy widzi w nich poważnego kandydata do mistrzostwa. W gronie wątpiących jest m.in. Stan Van Gundy.
– Nie uważam, żeby byli prawdziwym kandydatem do mistrzostwa – oznajmił były szkoleniowiec NBA. – I mówiłem tak już przed startem sezonu. Po pierwsze, wystarczy popatrzeć na statystyki, które mówią, że są przeciętni. Bilans mają naprawdę dobry, ale nie uważam, by mieli dziś odpowiednią głębię składu. Nie mają szybkości, by utrzymać to tempo. A defensywnie stają się jeszcze słabsi, gdy trzech ich najlepszych graczy jest razem na boisku – zwrócił uwagę Van Gundy.
Obrona jest ostatnio rzeczywiście największym kłopotem Lakers, bo drużyna trenera JJ Redicka w ostatnich pięciu spotkaniach traciła średnio 122,3 punktu na mecz. Co gorsza, ekipa z Miasta Aniołów przegrała trzy z tych pięciu meczów. Na przestrzeni całego sezonu Lakers mogą pochwalić się dopiero 21. defensywą w lidze, jeśli chodzi o efektywność. Tracą średnio 116,7 punktu na 100 posiadań, co daje miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce.
Jak tymczasem zauważa były trener m.in. Orlando Magic, trzech najlepszych graczy Lakers – w tej roli kolejno Luka Doncić, LeBron James oraz Austin Reaves – to nie jest najwyższa półka defensorľw. – JJ Redick oczywiście nimi rotuje, ale jest przecież sporo takich momentów w meczach, kiedy wszyscy trzej będą musieli być razem na boisku – zwraca uwagę Van Gundy. Na razie jednak Lakers będą grali bez kontuzjowanego Reavesa.
Van Gundy nie wierzy więc, że Lakers będą w stanie wejść na poziom takich zespołów jak Denver Nuggets, San Antonio Spurs i Houston Rockets, które jego zdaniem są trzema najlepszymi drużynami w lidze po Oklahoma City Thunder. Obrońcy tytułu według Van Gundy’ego są natomiast na zupełnie nieosiągalnym dla innych poziomie. I trudno z taką opinią dyskutować, patrząc na atomowy i historyczny start tego sezonu w wykonaniu Thunder…
NAJNOWSZY ODCINEK PODCASTU PROBASKET:










