Kontuzje są problemem w każdym sporcie, nie omijają one także zawodników NBA. Co sezon kilku z nich traci przez to nawet całe rozgrywki, po czym wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na ich powrót, aby zobaczyć, czy po tak długiej przerwie są oni nadal w formie. W najbliższym sezonie także nie zabraknie takich powrotów, kilka z nich postaramy się przedstawić specjalnie dla was.
Kawhi Leonard – Los Angeles Clippers – ostatni mecz [14.06.2021]
Dwukrotny MVP finałów wraca do gry i śmiało można stwierdzić, że jest to najbardziej wyczekiwany powrót w zbliżającym się sezonie. Ostatni mecz Kawhi rozegrał przeciwko Utah Jazz w półfinale konferencji zachodniej. Zdobył on w tym spotkaniu 31 punktów, zdołał także zaliczyć 7 zbiórek i 3 asysty. Pod koniec pojedynku z Jazzmanami doszło do niegroźnego faulu, który okazał się później brzemienny w skutkach. Leonard uszkodził więzadło krzyżowe i choć wszyscy liczyli, że zdąży wrócić w minionym sezonie do gry, chociaż by na fazę play-off, to nic takiego jednak nie miało miejsca. Teraz jego powrót jest już pewny, gracz wrócił do treningów i kwestią czasu jest to, kiedy ujrzymy go ponownie na parkiecie. Ze zdrowym Leonardem Los Angeles Clippers z miejsca stają się jednym z faworytów na zachodzie, jak i w całej lidze. Pamiętać należy jednak, że kontuzje od początku kariery nie omijają tego genialnego gracza i będzie on zapewne powoli wprowadzany do gry na pełnych obrotach.
Zion Williamson – New Orleans Pelicans – ostatni mecz [04.05.2021]
W dwa sezony silny skrzydłowy rozegrał w sumie 85 meczów, nie jest to zbyt imponujący wynik, dlatego co do jego powrotu nasuwa się od razu pytanie – Na jak długo wróci Zion? W Nowym Orleanie liczą, że będzie to w końcu powrót na cały sezon i że pod jego wodzą drużyna pewnie awansuje do play-off. W sezonie, kiedy Zion złapał kontuzję stopy, notował średnio 27 punktów na mecz, z czego aż 18 oczek średnio trafiał ze strefy „pomalowanego”. Jest to najwyższa średnia punktów z tej strefy od sezonu 1996/97. Pokazuje to, jak duży potencjał drzemie w Williamsonie. W minionym sezonie jego sytuacja była mocno kontrowersyjna, do mediów trafiały różne opinie na temat stanu jego stopy jak i formy fizycznej. Obecnie z tego, co można dostrzec w mediach społecznościowych, Zion wydaje się być w wyśmienitej formie fizycznej i powinien w końcu pokazać cały potencjał, który w nim drzemie.
Jamal Murray – Denver Nuggets – ostatni mecz [12.04.2021]
Kolejny gracz, którego wyeliminowała kontuzja więzadła krzyżowego. Jego brak był bardzo widoczny, jeżeli chodzi o grę jego drużyny. Nikola Jokić dwoił się i troił, ale w pojedynkę zdołał doprowadzić Denver Nuggets jedynie do 1. rundy play-off. Joker na pewno czeka na powrót swojego kolegi do drużyny, zwłaszcza gdy spojrzymy, że w ostatnim sezonie, w którym grali razem, byli bardzo dobrym połączeniem. Murray zanotował 92 asysty do Jokicia, a Nikola 94 ze swoich asyst skierował do Jamala. Latem drużyna Nuggets została lekko przemeblowana, jednak dwaj kluczowi gracze nadal pozostają na pokładzie i będą chcieli doprowadzić drużynę do finałów NBA. Pomóc im w tym celu może wyjątkowa „chemia”, którą widać w ich grze, gdy razem znajdują się na parkiecie.
Kendrick Nunn – Los Angeles Lakers – ostatni mecz [29.05.2021]
Swój ostatni występ Nunn zanotował jeszcze w barwach Miami Heat. Po sezonie zdecydował się podpisać kontrakt z Los Angeles Lakers, gdzie miał być ważnym elementem drużyny. Jak się później okazało z powodu kontuzji kolana, nie wystąpił on w żadnym spotkaniu w barwach Jeziorowców. Wszyscy czekali na niego w poprzednim sezonie z nadzieją, że zwiększy on siłę ognia obwodowego drużyny i w przeciwieństwie do Westbrooka zagwarantuje w każdym spotkaniu kilka celnych rzutów za 3. Teraz nasuwa się jednak inne pytanie. Czy dla Kendricka Nunna jest jeszcze miejsce w Lakers? Na pozycji rozgrywającego zrobiło się tłoczno w Los Angeles, są Westbrook, Schroeder i Beverley. Jeżeli drużyna z Miasta Aniołów liczy na Nunna, to ktoś musi opuścić tę ekipę, chyba że Kendrick będzie dostawać minuty na pozycji rzucającego obrońcy i w ten sposób drużna będzie przyspieszać grę i zwiększać zagrożenie w rzutach za 3.
John Wall – Los Angeles Clippers – ostatni mecz [23.04.2021]
Gracz po transferze do Houston Rockets zagrał w 40 meczach w sezonie 2020/21, po czym w kolejnym sezonie został odstawiony od drużyny, której celem było uzyskanie jak najwyższego picku w drafcie oraz rozwój swoich młodych graczy. Po sezonie Wall podjął opcję gracza, po czym ostatecznie dogadał się z Rockets i ci wykupili oni jego potężny kontrakt. Dzięki temu trafił on na rynek wolnych agentów, a z jego usług bardzo szybko zdecydowali się skorzystać Los Angeles Clippers. Wall jest 5 krotnym all-starem, a w swoim najlepszym sezonie w karierze notował 23,1 punktu i 10,7 asysty na mecz. Nawet jeżeli to już nie jest ten sam gracz, drużyna z Miasta Aniołów może liczyć na jego przebłyski. Cały czas nie wiadomo, czy będzie on starterem, czy zawodnikiem z ławki, ale jeżeli pogodzi się ze swoją rolą w drużynie, to na pewno znacznie wzmocni Clippers w zbliżającym się sezonie.
T.J Warren – Brooklyn Nets – ostatni mecz [29.12.2020]
Kontuzja lewej stopy wyeliminowała byłego gracza Indiany Pacers z gry na prawie 2 lata. Po tak długiej przerwie jednoroczny kontrakt zdecydowała podpisać z nim drużyna Brooklyn Nets. Jeżeli dojdzie on po kontuzji do formy takiej, jaką prezentował w „bańce”, może stać się trzecią opcją drużyny po Durancie i Irvingu. Nie zdziwiłby też nikogo fakt, gdyby był wymieniany w gronie zawodników mogących otrzymać np. nagrodę dla rezerwowego sezonu, jeżeli będzie pojawiał się na parkiecie z ławki. Warren oferuje bogaty arsenał, jeżeli chodzi o grę ofensywną. Do tej pory w całej swojej karierze notuje średnio 15,5 punktu oraz 4,1 zbiórki na mecz. W ostatnich dwóch rozegranych sezonach poprawił się znacząco, jeżeli chodzi o rzuty 3-punktowe i z 22% skuteczności, które zanotował w sezonie 2017/18, w kolejnych dwóch sezonach notował już skuteczność powyżej 40%.