Spotkanie Los Angeles Lakers z Memphis Grizzlies, mimo że nie obfitowało w emocje, zostanie z pewnością zapamiętane na długo. Wszystko przez niesamowity blok Ja Moranta, który po raz kolejny udowodnił, że potrafi latać.
Była szósta minuta pierwszej kwarty, gdy Ja Morant popełnił stratę, która rozpoczęła kontratak gospodarzy z LA. Z piłką w kierunku kosza Miśków ruszył Avery Bradley, który uwolnił się w końcowej fazie od broniącego go Desmonda Bane’a i oddał rzut w kierunku kosza. Wtedy nadleciał, podążający za akcją Morant i dwuręcznym blokiem o tablicę efektownie zatrzymał próbę przeciwnika. Następnie zdołał jeszcze zebrać piłkę, i rozpocząć kontrę w wykonaniu swojej drużyny.
–To prawdopodobnie najlepszy blok, jaki kiedykolwiek widziałem na żywo – powiedział Jaren Jackson Jr. – To było szalone.
-To było spektakularne zagranie. To było wspaniałe zagranie. Salut – przyznał LeBron James.
W całym meczu rozgrywający Grizzlies zanotował 16 punktów i 7 asyst, a jego ekipa pokonała Lakers 127-119.