– To już będzie nasz jedenasty sezon tutaj, w Oklahomie. Ciągle jest dużo rzeczy do poprawy. Będziemy robili wszystko, by się rozwijać, bo taka jest nasza tożsamość. Nie roztrząsamy tego co było, a patrzymy w przyszłość – powiedział Sam Presti, dyrektor generalny Oklahoma City Thunder podczas dnia z mediami.
Podczas spotkania z dziennikarzami Presti podzielił się kilkoma refleksjami przed nadchodzącym sezonem. Jedna z najważniejszych osób w Oklahomie mówiła też o wartościach, którymi kierują się w Thunder: – Skromność, to dla nas bardzo ważna rzecz. Myślę, że jest duża różnica pomiędzy byciem pewnym swego, a arogancją. Pewność siebie jest konieczna do osiągania sukcesów na najwyższym poziomie, ale nigdy nie chcemy stać się arogantami.
Dyrektor OKC wspomniał też Nicka Collisona: – To będzie pierwszy sezon bez Nicka. Wszyscy wiemy, jakim liderem był dla nas. Pewnie zobaczycie go tutaj, jak będzie się pojawiał co jakiś czas na meczach. Myślę jednak, że z jego emeryturą otwierają się nowe możliwości dla Russella Westbrooka i Paula George’a. Chcemy, by oni udowodnili, że są prawdziwymi liderami tego zespołu. To bardzo ekscytujące, bowiem widzę, jak oni się świetnie uzupełniają.
– Jeśli chcemy się liczyć w tej lidze, musimy ciągle rozwijać naszą formację defensywną. Nie możemy spocząć na laurach. To prawda, na papierze wyglądamy bardzo mocno w obronie, ale musimy udowodnić na parkiecie, że faktycznie tacy jesteśmy. Nasza defensywa jest kluczowa dla nas, bowiem od niej zależy nasza gra ofensywna. Nie możemy brać za pewnik, że będziemy świetni obronnie, bo mamy kapitalnych obrońców. Musimy zgrać się jako kolektyw i tylko wtedy powstrzymamy inne drużyny przed zdobywaniem punktów – podkreślił Presti. Dla Oklahomy będzie bardzo ważne, by obrona, z powracającym Andre Robertsonem, była znów na najwyższym poziomie.
Dyrektor generalny OKC powiedział również, czego oczekuje od trenera, Billy’ego Donnovana: – Mam wrażenie, że Bill i jego zespół pracowali bardzo ciężko tego lata. Myślę, że oni zrobią świetną pracę i kontynuacja to jest to, dzięki czemu zyskamy. Straciliśmy Carmelo Anthony’ego, ale zyskaliśmy Dennisa Schroedera. Poza tym, niewiele się zmieniło, więc mama nadzieję, że ekipa będzie się bardziej zgrywała i z każdym z dniem stanie się lepsza.
Na koniec Presti podsumował swoje wystąpienie: – Przede wszystkim, staramy się trzymać fundamentów, które wyznaczyliśmy sobie kilka lat temu. Planujemy ciągle zmierzać w kierunku określonym już dawno temu i nic nie zmieniać. Chcemy zapisać przyszłość tej drużyny złotymi zgłoskami, ale, by tego dokonać, musimy poddać się procesowi, pozostać skromnym i przeć do przodu. Mamy wszystkie elementy niezbędne do sukcesu. Reszta zależy jedynie od nas.
autor: Dawid Paluch
NBA: Na czym polega prawo Birda? Ważny aspekt w kontraktach w NBA
Wspieraj PROBASKET
