Kilka miesięcy temu w NBA doszło do jednej z najgłośniejszych wymian ostatnich lat, w wyniku której Ohio opuścił Kyrie Irving, natomiast w jego miejsce powędrował dotychczasowy lider Celtów, Isaiah Thomas. O ile ten pierwszy zdołał już zaaklimatyzować się w nowym miejscu i udowodnić swoją przydatność, o tyle drugi wciąż czeka na termin powrotu do gry. Na szczęście, ostatnie doniesienia mówią o tym, że zawodnik może zadebiutować wcześniej niż dotychczas przewidywano.
Przypomnijmy, że rozgrywający nabawił się kontuzji jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu. 15 marca miało miejsce spotkanie pomiędzy Minnesotą Timberwolves, a właśnie Boston Celtics. W trzeciej kwarcie Thomas sprytnie minął Brandona Rusha i wbiegł pod kosz. Podczas oddania rzutu zderzył się z Karlem Anthonym- Townsem, który tracąc równowagę upadł na jego biodro. Od tamtego czasu zawodnik ciągle informował swój klub o nieustającym dyskomforcie. Celtowie nie zignorowali niepokojących sygnałów i odsunęli go od gry na dwa mecze. Problem powrócił podczas play- offs, gdzie uraz się pogłębił. Ból okazał się zbyt silny, aby rozgrywający mógł wystąpić podczas Finałów Konferencji przeciwko Cleveland Cavaliers. Początkowo mówiło się o odpoczynku i rehabilitacji, jednak kontuzja okazała się na tyle poważna, że wymagała przeprowadzenia operacji.
Najgorszy scenariusz mówił o powrocie w okolicach All- Star Weekend. Jeśli jednak obyłoby się bez żadnych niespodzianek zawodnik miał zadebiutować na początku stycznia. Postępy I.T. okazały się na tyle duże, że ostatnie doniesienia datują jego powrót gdzieś w okolicach połowy grudnia. To wspaniała wiadomość dla całego zespołu, który ma olbrzymie problemy na rozegraniu- dotychczasowego zastępcę Thomasa, Derricka Rose’a dotknęła kolejna kontuzja (zawodnik rozważa też zakończenie kariery), z kolei Jose Calderon nie jest w stanie przejąć obowiązków głównego playmakera. W związku z tym bardzo często rolę tę spełniał LeBron James.
Thomas rozpoczął jakiś czas temu ćwiczenia w ośrodku treningowym Cavs. Zawodnik uczestniczył w kilku treningach indywidualnych, jednak nie miał jak na razie szansy zagrania chociażby 3-3, dlatego na treningi z całym zespołem będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Mimo to rozgrywający wydaje się być cierpliwy. Swoje postępy skomentował następująco– Jestem prawie gotowy- stwierdził Thomas– Jeśli mógłbym notować 30 punktów co noc, już bym tam był. Nie mogę tego zrobić teraz, więc jeszcze mnie tam nie ma.
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
I.T. jest niezwykle uzdolnionym strzelcem, co chociażby potwierdzają jego zeszłoroczne statystyki- 28.9 punktu, 5.9 asysty, 46.3 FG% oraz 38 3PT%. Zawodnik dzięki wspaniałej wszechstronności potrafi uprzykrzać życie obrońców na wiele sposobów i co najważniejsze jest zazwyczaj najbardziej produktywny właśnie podczas kluczowych momentów spotkania.Właśnie dzięki temu Thomas nadrabiał swoje braki w obronie. Wachlarz ofensywny rozgrywającego z pewnością byłby lekarstwem na obecne bolączki Cavs i przy okazji pomógłby odciążyć wspomnianego Jamesa.