Anthony Davis od początku kariery w NBA miał ogromne problemy w meczach przeciwko Domantasowi Sabonisowi. Wystarczy przytoczyć fakt, że przed startem obecnych rozgrywek Amerykanin nie wygrał żadnego meczu przeciwko Litwinowi! Każda seria kiedyś się jednak kończy. Fatalna passa AD też w końcu dobiegła końca!.
W 13 sezonie gry na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata Anthony Davis wreszcie dopiął swego i po raz pierwszy wygrał mecz przeciwko Domantasowi Sabonisowi. Litwin był w poprzednich latach prawdziwym utrapieniem dla AD. Gracz Sacramento Kings był górą we wszystkich 10 starciach rozegranych przed początkiem obecnych rozgrywek. Każda seria jednak kiedyś się kończy, a nic co dobre nie trwa wiecznie.
W 11 spotkaniu pomiędzy obydwoma zawodnikami Davis dopiął swego i wreszcie pokonał Sabonisa, a miało to miejsce pod koniec października na początku obecnego sezonu. Na tym jednak nie koniec, gracz Los Angeles Lakers razem ze swoim zespołem triumfował w kolejnych trzech meczach z Kings, które zostały rozegrane w ciągu ostatnich kilkunastu dni, dzięki czemu Davis ma już pokaźną serię czterech zwycięstw z rzędu przeciwko niezwykle niewygodnemu dotąd rywalowi.
Davis, który kilka dni temu nie dokończył świątecznego starcia z Golden State Warriors z powodu urazu kostki, po tamtym spotkaniu przekonywał, że wszystko jest z nim w porządku i wróci do gry już w kolejnym meczu. Informację te starali się potwierdzać dziennikarze, którzy jednak starali się lekko tonować nastroje, mówiąc o ostrożnym podejściu zespołu co do kwestii jego powrotu na parkiet. Mistrz ligi z 2020 roku dotrzymał jednak słów danych po tamtym spotkaniu i wrócił przy najbliższej możliwej okazji. Pod nieobecność LeBrona Jamesa był zdecydowanym liderem drużyny i poprowadził swój zespół do kolejnego zwycięstwa.
Minionej nocy Jeziorowcy rozprawili się z Sacramento Kings i pokonali ich 132-122. Liderem swojej drużyny był tego dnia Davis, który zanotował 36 punktów, 15 zbiórek i 8 asyst trafiając 12 z 16 rzutów z gry. Dzięki temu zespół z Miasta Aniołów odniósł piąte zwycięstwo w ostatnich sześciu meczach i zajmuje obecnie 5. miejsce na Zachodzie.
Lakers jeszcze przez kilka dni pozostają we własnej hali. Podopieczni J.J. Redicka zagrają przed własną publicznością z Cleveland Cavaliers, Portland Trail Blazers i Atlanta Hawks.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!