Los Angeles Clippers zmienili adres zamieszkania. Poprzedniej nocy zespół Steve’a Ballmera rozegrał pierwszy mecz w swojej nowej arenie – Intuit Dome. Jest to naszpikowany nowoczesnymi technologiami kompleks sportowy, który zapewnia kibicom absolutnie wyjątkowe doznania. Ballmer nie krył swojego podekscytowania oprowadzając reporterkę ESPN po tej perełce.
Budowa Intuit Dome pochłonęła około dwóch miliardów dolarów i została w całości sfinansowana ze środków prywatnych. To dziecko Steve’a Ballmera, któremu bardzo zależało na przeprowadzce z Crypto.com Arena, którą Los Angeles Clippers od wielu lat dzielili z Los Angeles Lakers, co rzekomo nie było optymalnym rozwiązaniem dla żadnej z drużyn. Arena funkcjonuje od kilku miesięcy, bowiem odbywały się tam koncerty amerykańskich gwiazd.
Jednak dopiero teraz zadebiutowała w swojej docelowej odsłonie – jako dom LA Clippers. Gospodarze w pierwszym meczu musieli uznać wyższość Phoenix Suns po dogrywce. Arena posiada sekcję siedzącą znaną jako „The Wall” (Ściana), składającą się z 51 rzędów bez żadnych loży, umiejscowioną na linii końcowej, obok ławki drużyny gości, zarezerwowaną wyłącznie dla fanów Clippers. Ta sekcja jest podobna do „Żółtej Ściany” na Westfalenstadionie w Dortmundzie, gdzie gra Borussia.
Ponadto arena posiada dwustronny ekran typu halo, podobny do tego znajdującego się w sąsiednim SoFi Stadium. Potężna tablica, zaprojektowana przez firmę Daktronics, ma powierzchnię 3 565,2 m² i wyświetlacz o rozdzielczości 4K. Podczas pierwszej prezentacji demonstrowano niektóre funkcje, które będą wyświetlane na ekranie, w tym „player 360,” czyli szczegółowe profile zawodników, oraz sekcję „coaches corner,” która prezentuje zaawansowane statystyki dotyczące meczu.
Zobaczcie wideo, na którym Malika Andrews z ESPN, wspólnie z właścicielem obiektu – Steve’em Ballmerem – prezentuje jego trzewia. Intuit Dome to prawdziwe dzieło sztuki i kibice bez wątpienia będą odwiedzać to miejsce nie tylko po to, by doświadczyć meczu NBA, ale przede wszystkim, by na własnej skórze poczuć XXI wiek w absolutnie najnowszym jego wydaniu. Oczywiście cena za bilet będzie adekwatna do doznań, dlatego trzeba przygotować się na konkretny wydatek. Ballmer zapewnia jednak, że warto.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET