Ze złamaniem w lewym nadgarstku przez dwa ostatnie miesiące sezonu grał Jayson Tatum z Boston Celtics. Skrzydłowy przyznał to w niedzielnym wywiadzie dla Bleacher Report, ujawniając że o urazie wiedzieli tylko nieliczni. 24-latek nie traktuje tego jednak jako wymówki słabszej formy w finałach, w których trakcie miał sporo kłopotów.
Nie da się ukryć, że Jayson Tatum w tegorocznych finałach NBA nie zagrał do końca tak, jak wielu tego się spodziewało. Notował średnio 21,5 punktu na mecz (czyli mniej niż w przekroju całej fazy posezonowej), trafiając na dodatek zaledwie 37 proc. rzutów z gry. Powodów tej słabszej formy skrzydłowego Boston Celtics było kilka: zmęczenie, świetna postawa Andrew Wigginsa i jak się okazuje także problemy zdrowotne.
Tatum przez ostatnie dwa miesiące sezonu zmagał się bowiem z urazem nadgarstka. Złamanie dokuczało mu w zasadzie cały czas, a najgorszy moment przyszedł w serii drugiej rundy przeciwko Milwaukee Bucks, kiedy to w trzecim meczu Tatum niefortunnie upadł na parkiet po wsadzie, który nieskutecznie zablokować próbował Giannis Antetkounmpo. – Wtedy ból był największy – przyznał skrzydłowy Celtów w rozmowie z Taylor Rooks.
O kontuzji wiedzieli tylko pracownicy bostońskiego klubu, gdyż Tatum zdejmował usztywniacz w momencie pojawienia się kamer telewizyjnych. Uraz trzymał w sekrecie, nie robiąc z tego żadnej poważnej sprawy. Nawet teraz przyznał, że nie wpływało to aż tak na jego postawę. Po raz pierwszy od czasu zakończonych finałów wyjawił też, co czuł po szóstym i ostatnim finałowym meczu z Golden State Warriors, po którym Wojownicy świętowali mistrzostwo.
Skrzydłowy opowiedział, że był bardzo przybity. Wszak Celtics prowadzili w finałach 1-0 i potem 2-1, zanim nie przegrali trzech ostatnich pojedynków z rzędu (wcześniej przez całą fazę playoffs ani razu nie przegrali dwóch kolejnych meczów). Tatum już w ubiegłym miesiącu podczas ligi letniej w Las Vegas oznajmił jednak, że porażkę w finałach zamierza przekuć w motywację i pod tym względem nic się nie zmieniło, gdyż 24-latek ma nadzieję, że takie doświadczenie pomoże mu stać się lepszym.
***
Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o bieżących wydarzeniach ze świata basketu. Nie zabrakło miejsca na dyskusję o nowym kontrakcie LeBrona Jamesa, sytuacji Kevina Duranta i konflikcie reprezentacji Polski, która wkrótce ma powalczyć na EuroBaskecie. Zapraszamy!