Wiele wskazuje na to, że New Orleans Pelicans będą kolejną drużyną aktywną tego lata na rynku. Na wylocie z klubu ma być co najmniej dwóch podstawowych zawodników, a zespół po raz kolejny będzie próbował dołożyć kolejne trybiki do maszyny zasilanej przez Ziona Williamsona. Coraz głośniej mówi się o wymianie Jonasa Valanciunasa na „nowszy model”.
New Orleans Pelicans w pierwszej rundzie tegorocznego postseason ulegli w czterech meczach rozstawionym z „jedynką” Oklahoma City Thunder. Mimo licznych problemów zdrowotnych, które przytrafiały się w ostatnich miesiącach zespołowi, dyrektorzy sportowi zamierzają wyciągnąć konsekwencje z kolejnego przeciętnego sezonu. Na wylocie z klubu ma być nie tylko Brandon Ingram, który w play-offach zawiódł najmocniej, ale również Jonas Valanciunas.
Pelikany w poszukiwaniu lepszej gry po bronionej stronie parkietu muszą zdecydować się na zmiany w formacji podkoszowych. Valanciunas imponuje doświadczeniem i europejską szkołą koszykówki w ataku, jednak orłem w obronie nie był, nie jest i zapewne również nie będzie. Dzięki umiejętności rozciągania gry na papierze pasował do Ziona Williamsona, dlatego eksperyment z nim na „piątce” w Nowym Orleanie trwał aż trzy sezony. Przypomnijmy, że 32-latek zajął miejsce wymienionego do Memphis Stevena Adamsa.
O ironio, Pelicans jako następcy Valanciunasa poszukują zawodnika charakterystyką podobnego do Adamsa. Na czoło listy życzeń klubu wysunął się Jarrett Allen z Cleveland Cavaliers. W razie zakończenia sezonu drużyny z Ohio na drugiej rundzie porażką z Boston Celtics można się spodziewać, że projekt budowy zespołu wokół Donovana Mitchella upadnie. Klub coraz mocniej wydaje się także uzmysławiać sobie, że Allen grający obok z Evana Mobley’a nie jest najlepszym pomysłem.
Co istotne, Valanciunasowi tego lata kończy się umowa. Litwin trafi zatem na rynek wolnych agentów z nadzieją, że któryś z klubów zechce zaoferować mu możliwe, że ostatni lukratywny kontrakt w karierze. Po Jarretta Allena Pels sięgnąć mogliby w wymianie wielostronnej Brandona Ingrama, który na ten moment najczęściej wiązany jest z Magic, Hawks, Kings i właśnie Cavaliers.
W tym sezonie Valanciunas notował średnio 12,2 punktów, 8,8 zbiórek i 2,1 asyst na przestrzeni 82 spotkań.