Phoenix Suns chcą wzmocnić swój skład i prawdopodobnie przez kilka kolejnych miesięcy będą szukali idealnych kandydatów. Zgodnie z doniesieniami zza oceanu na ten moment jednym z ich celów jest Jordan Clarkson.
Phoenix Suns mają za sobą przecięty początek sezonu przygotowawczego. Słońca niespodziewanie przegrały pierwszy mecz kontrolny z australijskim Adelaide 36ers i choć następnie zdołali ograć Los Angeles Lakers, to do przerwy (z kluczowymi zawodnikami wciąż na parkiecie) przegrywali różnicą siedmiu punktów. Kolejna potyczka również nie poszła po ich myśli, musieli bowiem uznać wyższość Denver Nuggets.
Nie powinno zatem dziwić, że kierownictwo ekipy z Arizony będzie szukać wzmocnień do swojej aktywnej rotacji. Jednym z kluczowych elementów potencjalnej wymiany będzie Jae Crowder, który zapowiedział, że dla niego epizod w Phoenix jest już zakończony, a klub szuka mu nowego pracodawcy.
Suns będą chcieli z pewnością wykorzystać ten fakt i uwzględnić Crowdera w wymianie za zawodnika, którego będą uważali za wartościowego. Doniesienia Jake’a Fischera z Yahoo! Sports sugerują, że kimś takim jest obecnie Jordan Clarkson z Utah Jazz. Włodarze Jazzmanów zdecydowali się na gruntowną przebudowę składu, oddając dwa fundamentalne elementy drużyny – Donovana Mitchella i Rudy’ego Goberta.
Wydaje się zatem jasne, że w Salt Lake City stawiają na rozwój młodzieży i aktywną pracę za skautami, którzy mają pomóc w odpowiednich wyborach w drafcie w kolejnych latach. W klubie wciąż pozostaje jednak kilku weteranów, w tym Mike Conley czy wspomniany już Clarkson. Jake Fischer dodał, że jeśli takowy transfer dojdzie do skutku, to kontrakt Jae Crowdera zostanie wykupiony, a ten będzie mógł samodzielnie zadecydować o swojej przyszłości.
Nazwiska Clarksona nie trzeba nikomu przypominać. W 2021 roku 30-latek został wybrany najlepszym rezerwowym ligi, choć ostatecznie nie zdołał poprawić Jazz do wielkich sukcesów. W poprzednich rozgrywkach obrońca notował średnio 16 punktów, 3,5 zbiórki, 2,5 asysty oraz 0,8 przechwytu na mecz, trafiając 41,9% wszystkich rzutów z gry, w tym 31,8% zza łuku (najgorszy wynik za trzy od debiutanckiego sezonu).
W Salt Lake City Clarkson podpisał 4-letnią umowę wartą prawie 52 miliony dolarów. Za nadchodzący sezon 30-latek otrzyma nieco ponad 13,3 miliona. Wolnym agentem stanie się dopiero w lecie 2024, o ile zdecyduje się na wykorzystanie opcji zawodnika za rozgrywki 2023/24 (wartej 14,260,000$).