Phoenix Suns świetnie weszli w ten sezon, a minionej nocy bez większych problemów ograli Portland Trail Blazers. Szkoleniowiec Monty Williams nie mógł jednak skorzystać w tym meczu z usług Camerona Johnsona. Doniesienia zza oceanu sugerują bowiem, że kontuzja, której nabawił się dzień wcześniej, może wykluczyć go z gry na długi okres.
W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego Phoenix Suns rozegrali pierwszy z dwóch pojedynków z Portland Trail Blazers, który zakończył się zwycięskim rzutem Jeramiego Granta w nieco kontrowersyjnych okolicznościach. Sympatycy ekipy z Arizony sugerują jednak, że skrzydłowy PTB popełnił błąd kroków i trafienie nie powinno zostać zaliczone, a co za tym idzie, o końcowym rezultacie powinna rozstrzygnąć dogrywka.
Ostatecznie Blazers wygrali pierwszy z dwóch pojedynków, ale w drugim zdecydowanie lepsi okazali się już Suns. Zanim jednak podopieczni Monty’ego Williamsa przypieczętowali zwycięstwo, amerykańskie media poinformowały o nieciekawych wynikach wstępnej diagnozy stanu zdrowia Camerona Johnsona.
Podczas piątkowego starcia skrzydłowy Phoenix doznał urazu, który może wykluczyć go z gry na względnie dłuższy czas. Chodzi o podejrzenie uszkodzenia łąkotki w prawym kolanie, które nie zostało jeszcze potwierdzone. Choć po tego typu urazie zawodnicy wracają przeważnie do gry bez konieczności zmiany swojego stylu i sposobu poruszania się, to dla Phoenix Suns jest to bez wątpienia fatalna wiadomość.
Badania „Chicago Tribune” z 2015 roku sugerowały, że zawodnicy, którzy nabawili się urazu łękotki, opuszczają średnio 40 dni i zaledwie niespełna 20% z nich nie wraca już do gry w danym sezonie. Możemy spodziewać się jednak, że 26-letni Johnson pojawi się jeszcze w tym sezonie na parkietach NBA.
Słońca rozpoczęły rozgrywki od bilansu 7-2 i zajmują obecnie 1. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Cam Johnson jest ważnym elementem układanki, a w 7 rozegranych przez niego spotkaniach (wykluczając mecz, w którym doznał urazu) notował średnio 14,9 punktu, 3,9 zbiórki, 1,9 asysty oraz 1,3 przechwytu, trafiając 45,7% wszystkich rzutów z gry, w tym 44% za trzy. W ostatnim występie przed kontuzją zaaplikował on Minnesota Timberwolves aż 29 „oczek”.
– Jest zawodnikiem wyjściowej piątki, a to zawsze poważny cios. Takie rzeczy zdarzają się w trakcie sezonu. Musisz po prostu dokonać pewnych zmian – skomentował krótko Monty Williams.
Obecni sezon jest ostatnim na bieżącym kontrakcie debiutanckim Johnsona. Wiele wskazuje na to, że podobnie jak Deandre Ayton kilka miesięcy temu, w przyszłym lecie stanie się on zastrzeżonym wolnym agentem.
* * *
Jeremy Sochan znakomicie rozpoczął karierę w NBA. Po początkowych problemach w ataku, skrzydłowy San Antonio Spurs prezentuje się coraz solidniej. Zdecydowanie gorzej mają się Los Angeles Lakers, którzy na początku rozgrywek wyglądają okropnie przede wszystkim w ataku. Niewiele wskazuje na to, by ten stan rzeczy się zmienił. W najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE Michał Pacuda mówi też o tym, dlaczego szkoda mu Bena Simmonsa.
Canal+ Online w pakiecie z NBA League Pass na rok! Planowałeś kupić League Passa NBA, ale nie wiedziałeś, czy się opłaca? Każdy mecz Jeremiego Sochana na żywo i na żądanie w najwyższej jakości, a to dopiero początek! W specjalnej ofercie możesz mieć dodatkowo CANAL+ online za jedyne 7 zł 50 gr miesięcznie!? Tak, tak – 7 zł 50 gr za mecze angielskiej Premier League, PKO Ekstraklasy, hiszpańskiej La Ligi czy francuskiej Ligue 1! Do tego dostęp do biblioteki Canal+, gdzie znajdziemy wiele znakomitych filmów i seriali, w tym dużo nowości, które niedawno były w kinach!