Trafienie zza połowy dające zwycięstwo Cleveland Cavaliers w meczu z Dallas Mavericks było zwieńczeniem wielkiego spotkania w wykonaniu Maxa Strusa. Skrzydłowy odwrócił losy spotkania w końcówce, dodatkowo przechodząc do historii NBA.
18 metrów to dużo, czy mało? Dla Maxa Strusa niewiele. Skrzydłowy dał zwycięstwo Cavaliers rzutem z blisko 20 metrów, co zdarzyło się dopiero po raz drugi w historii najlepszej koszykarskiej ligi świata. Game-winnera z dalszej odległości trafił jedynie Devonte’ Graham w 2021 roku w meczu przeciwko Oklahoma City Thunder.
Licząc wszystkie spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Stanach Zjednoczonych, rzutem na zwycięstwo z największego dystansu popisał się w 1967 roku, jeszcze w lidze ABA, Jerry Harkness (blisko 27 metrów).
Max Strus' 58.6-foot game-winning shot tonight is the second-longest game-winner tracked in the regular season since the 1997-98 season:
— NBA.com/Stats (@nbastats) February 28, 2024
61.3 feet – Devonte' Graham (NOP) on Dec. 15,2021
58.6 feet – Max Strus (CLE) on Feb. 27,2024
49.6 feet – Tyreke Evans (SAC) on Dec. 29,2010 pic.twitter.com/QRTwW4tFNT
Strus przejął tej nocy końcówkę spotkania z Mavericks. W finałowych czterech minutach skrzydłowy Cavaliers rzucił pięć trójek (5-5), co nie udało się żadnemu zawodnikowi w NBA od ponad 25 sezonów. Dodajmy, że cztery z nich znalazły drogę do kosza w przeciągu 67 sekund. W ten sposób gospodarze odrobili 10-punktową stratę i doprowadzili do wyrównanej końcówki.
Po wsadzie P.J. Washingtona na 2,9 sekundy do końca Mavericks wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Pozbawieni przerw na żądanie zawodnicy z Cleveland byli zmuszeni wznawiać grę spod własnego kosza. Piłka trafiła do Evana Mobleya, którzy oddał ją do Strusa. Ten nieatakowany zdecydował się na rzut ostatniej nadziei, który okazał się być jedną z bardziej efektownych akcji całego sezonu.
– Dobrze jest mieć w drużynie kogoś takiego, jak Max Strus. Wszystko jest wtedy możliwe – przyznał na konferencji Jarrett Allen.
– Był tym, kogo potrzebowaliśmy – powiedział o bohaterze meczu trener J.B. Bickerstaff. – To jedna z rzeczy, do których mamy szczęście w tej grupie. Każdej nocy mamy kogoś, kto może przejąć mecz i wykonać kilka wielkich zagrań – dodał.
W całym spotkaniu Max Strus uzbierał na swoim koncie 21 punktów, cztery zbiórki i cztery asysty. W ostatnich 15 meczach Cavaliers notują bilans 12-3, a w kolejnych spotkaniach zmierzą się z Chicago Bulls i Detroit Pistons.