Gwiazdor Golden State Warriors nie jest jeszcze gotowy, żeby zamknąć swój wspaniały rozdział w najlepszej koszykarskiej lidze świata. W ostatniej rozmowie Curry powiedział, że chciałby grać do czterdziestki.
Wiele gwiazd grało w NBA po czterdziestce, a niektóre z nich odnosiły sukcesy i grały w wyjściowym składzie. Na liście znajdują się takie legendy jak: Kareem Abdul-Jabbar, Michael Jordan, Karl Malone, Dirk Nowitzki i LeBron James. Steph wierzy, że jest na dobrej drodze, by do nich dołączyć.
Czterokrotny mistrz NBA wyjaśnił, że jego celem jest utrzymanie wystarczająco dobrego zdrowia, aby móc grać jeszcze przez kilka lat. –Chciałbym mieć możliwość gry, jeśli będę w odpowiedniej formie – powiedział Stephen Curry dla EssentiallySports. –Najważniejszą kwestią dla mnie jest to, żebym sam mógł podjąć decyzję. Nie chciałbym, żeby ktoś to zrobił za mnie – dodał.
-W dużej mierze to podstawowa praca, którą wykonałem od samego początku – kontynuuje. –Po pierwsze, wciąż to kocham. Mam szczęście, że jest wokół mnie zespół, który pomógł mi zachować giętkość i rozluźnienie ciała, a także zapobiec kontuzjom. Reszta to ciężka praca, którą trzeba wykonać. Nadal to kocham i chcę kontynuować grę – podkreśla.
Nie ma jednego momentu, w którym sportowiec wie, że nadszedł czas na emeryturę. Choć każdy zawodnik jest inny, niektórzy opisują to jako stopniowy zanik miłości do sportu. Rozgrywki NBA stają się ciężką harówą, a sprostanie wymaganiom długiego sezonu czasem staje się niemożliwe.
Miłość Curry’ego do koszykówki nie osłabła. W wieku 37 lat jest gotów na trudy kolejnego sezonu. Lider Wojowników ma idealny wzór do naśladowania, w postaci swojego wieloletniego rywala. LeBron James w wieku 40 lat rozpoczyna swój 23 sezon i bije wszelkie rekordy długowieczności. Król James jest najlepszym dowodem na to, że zawodnik może odnosić sukcesy długo po osiągnięciu szczytowej formy.
Wspieraj PROBASKET
