Sprawa upadku giełdy kryptowalut FTX ma już prawie rok, ale wkrótce znajdzie swój finał w sądzie. Tymczasem na jaw wyszły informacje, jakoby Stephen Curry za reklamę giełdy miał zarobić aż 35 milionów dolarów. Nazwisko zawodnika Golden State Warriors znalazło się w pozwie zbiorowym przeciwko FTX.
18 listopada ubiegłego roku, giełda kryptowalut FTX rozpoczęła procedurę upadłości. Jeszcze kilka lat temu FTX było promowane przez największe nazwiska biznesu, showbiznesu, a także sportu. To pozwoliło giełdzie rosnąć w siłę i zbierać potężny kapitał. Ocenia się, że Sam Bankman-Fried (ex-lider branży kryptowalut) zgromadził fortunę o wartości 26 mld dolarów. Jednak gdy FTX upadło, zaczęto składać pozwy zbiorowe zarówno przeciwko giełdzie, jak i osobom publicznym, które produkt promowały.
Najgłośniejszymi nazwiskami z pozwu zbiorowego byli Tom Brady – legenda NFL, Shaquille O’Neal – 4-krotny mistrz NBA i Stephen Curry – lider Golden State Warriors. Autorzy pozwu napisali w swoim oświadczeniu, że giełda kryptowalut FTX wykorzystała znane twarze, aby “wzbudzać zaufanie marki i zachęcać inwestorów do lokowania kapitału w piramidę finansową”. Brady, Shaq i Curry najprawdopodobniej nie wiedzieli o piramidzie. W innym wypadku nigdy nie pozwoliliby wystawić swojego wizerunku na takie ryzyko.
Żaden ze sportowców sprawy nie komentował, unikał także pytań związanych z tą sprawą, co zapewne zostało im doradzone przez prawników. W najbliższy wtorek odbędzie się pierwsza sprawa sądowa Sama Bankmana-Frieda. Jest oskarżony m.in. o pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa telekomunikacyjne. Według informacji Gabe’a Fernandeza z portalu SFGate FTX miało zapłacić Stephenowi Curry’emu 35 milionów dolarów za 60 godzin pracy na rzecz promocji produktów firmy. Z kolei Tom Brady – legenda futbolu amerykańskiego miał zarobić 90 milionów dolarów za podobne działania.
Obaj panowie wystąpili w reklamach promujących giełdę. Curry w jednej z nich mówi o tym, że co prawda nie zna się na kryptowalutach, ale nie ma takiej potrzeby, bo wystarczy, że korzysta z narzędzi FTX. Reklamy zaraz po tym, gdy wybuchł skandal, zniknęły, lecz nadal można je znaleźć w sieci. Niewykluczone, że skandal z giełdą kryptowalut FTX może źle wpłynąć na “biznesowy wizerunek” wspomnianych sportowców. Najprawdopodobniej jednak wszystko ujdzie im na sucho, jeśli na jaw nie wyjdą nowe fakty.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET