Jednym z głównych wątków kolejnych tygodni z pewnością będzie kwestia nowego partnera technicznego “Curry Brand”. W pierwszym meczu po rozstaniu z Under Armour, lider Golden State Warriors założył model “Mambacita”, czyli buty produkowane przez Nike jako hołd dla Kobego Bryanta.
Stephen Curry rzucił 49 punktów i poprowadził Golden State Warriors do kolejnego zwycięstwa nad San Antonio Spurs. Dzień po ogłoszeniu rozstania z Under Armour, Curry pojawił się na rozgrzewce w butach Kobe 6 „Mambacita”. 37-latek został po meczu zapytany o znaczenie tego wyboru. – Jestem wolnym agentem – powiedział.
– Dla mnie to nowy początek. To było dla mnie wyjątkowe doświadczenie, ryzykując i angażując się w coś, co bardzo wiele dla mnie znaczyło przez ostatnie 13 lat. Jestem niezwykle dumny z siebie, mojego zespołu i wszystkich, którzy byli częścią tej marki przez tak długi czas. […] Wszyscy powinniśmy być dumni z tego, co udało się osiągnąć — zbudować markę koszykarską w kategorii, która wcześniej właściwie nie istniała i doprowadzić ją do miejsca, w którym jest — dodał.
– Teraz jednak bardziej ekscytuję się tym, co przede mną – zaznaczył. Curry odszedł z Nike w 2013 roku. Wówczas rozpoczął współpracę z Under Armour. Rozstanie z Nike nie przebiegło w najlepszej atmosferze, dlatego ten symobliczny “powrót” do Nike był dla wielu sporym zaskoczeniem. Ważną rolę odegrała jednak postać Kobego Bryanta.
Stephen Curry is wearing the Nike ‘Kobe 6’ Gianna Bryant tribute shoes in his first game since parting ways with Under Armour.
— Courtside Buzz (@CourtsideBuzzX) November 15, 2025
Amazing tribute to Kobe & Gianna! 💜💛 pic.twitter.com/d3osExeBpd
– Domyślam się, że dziwnie widzieć mnie w czymś innym niż moje własne buty — stwierdził Curry. – Ale to, jak wiele dla mnie znaczył… często o nim [Kobem] mówię. A ta konkretna para mówi sama za siebie. Poza tym chciałem wykorzystać tę chwilę, oddać hołd. Myślę, że dodało mi to dziś energii – dodał. Curry zdobył 49 punktów (16/26 z gry), cztery zbiórki, dwie asysty i dwa przechwyty.
Jednak w trakcie samego meczu Curry grał już w swoim modelu Curry Brand i nadal będzie je nosił podczas spotkań. Przed meczami może testować różne opcje. Po meczu został także zapytany, dlaczego zakończył 13-letnią współpracę z Under Armour. – Tak było najlepiej dla obu stron. […] Rynek obuwia jest trudny, a rzeczy zmieniają się z czasem. Dajesz z siebie wszystko, by stworzyć coś trwałego. Trochę rozczarowujące, że skończyło się to tak, biorąc pod uwagę siłę Curry Brand i przedłużenie umowy dwa lata temu – skończył.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!










