Lider Golden State Warriors rozegrał fantastyczną pierwszą kwartę. W trzeciej jego zespół zbudował kilkunastopunktowe prowadzenie. Jednak to, co zdarzyło się w czwartej kwarcie kompletnie GSW zaskoczyło. Dla Stephena Curry’ego i spółki to poważne ostrzeżenie.


Boston Celtics wygrali czwartą kwartę 40:16, całkowicie rozbijając obronę Golden State Warriors. – Oni po prostu zaczęli trafiać, a my musimy na to odpowiedzieć w sobotę. W pierwszej kwarcie miałem sporo miejsca, więc z niego korzystałem. Celtics grają dobrze w obronie, ale wykreowaliśmy wystarczająco dużo miejsca, by oddać dobre rzuty. Z naszej strony zabrakło tylko lepszej defensywy. […] Poza tym musimy lepiej zrozumieć, co robimy w ataku, gdy gra spowalnia. Wierzę, że w drugim meczu zagramy lepiej i uda nam się odkuć – mówił w trakcie konferencji prasowej. 

W obronie byliśmy odrobinę za wolni. Boston stara się zrobić sporo zamieszania w pick-and-rollach, zwłaszcza gdy Jaylen [Brown] i Jayson [Tatum] są na piłce. Dzisiaj jeszcze dostali wsparcie od Ala [Horforda], który trafiał wszystko rozciągając grę. Musimy usiąść, obejrzeć film i znaleźć na to rozwiązanie. Nie możemy liczyć tylko na to, że przestaną trafiać. […] Oczywiście chciałbym, jak najszybciej wrócić do gry, ale te dwa dni na przygotowanie na pewno nam pomogą. Nie da się jednak ukryć, że czekanie na mecz numer dwa nie jest takie proste, zwłaszcza po tym, jak serię zaczęliśmy – mówi dalej Steph. 

Gracze trenera Ime Udoki zaraz na początku czwartej kwarty nabrali pewności siebie, głównie dzięki staraniom Jaylena Browna. – Nagle zrobili run 7:0 na początku czwartej kwarty i dla wszystkich to był zastrzyk pewności siebie, bo widzieli, że jeszcze tego meczu nie przegrali. Wtedy zaczęli trafiać rzuty. Na pewno pomogło im doświadczenie weteranów, ale jestem pewny, że możemy coś z tym zrobić. My przez 42 minuty zrobiliśmy wystarczająco dużo, żeby wygrać, ale tak koszykówka nie działa – kontynuuje Curry. 

Razem z moimi kolegami byliśmy już w takich momentach i wiemy, czego one wymagają. Wiemy, że musimy zagrać z większą desperacją, poprawić pewne elementy i dodać do tego koncentrację oraz większe chęci. Każdy z nas musi czuć, że może wpłynąć na mecz. […] W sezonie regularnym jest inaczej, bo nie spotykasz się z jedną drużyną w kilku meczach z rzędu. Dlatego play-offy są tak ekscytujące. Zawsze możesz coś zmienić i zmusić rywala do reakcji – skończył Steph. Mecz numer dwa tej serii zespoły rozegrają w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments