Początek sezonu w wykonaniu San Antonio Spurs jest naprawdę obiecujący. Jeszcze nie wiemy, na co tak naprawdę stać zespół Gregga Popovicha, ale jego młoda rotacja pokazała się z dobrej strony. Niestety w kolejnych meczach Spurs będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Devina Vassella, czyli jednej z głównych ofensywnych opcji.
Zaraz po zwycięstwie z Phoenix Suns trener Gregg Popovich poinformował dziennikarzy, że Devin Vassell doznał kontuzji pachwiny i zawodnika czeka przerwa w grze. Jak długa? Nie wiadomo, bowiem to zależy od procesu rekonwalescencji. Vassell opuścił parkiet pod koniec pierwszej połowy wskazując na ból pachwiny. Trener Popovich w przerwie meczu poprosił swojego zawodnika o szczerość i ten pokornie przyznał, że nie jest w stanie wrócić na drugą połowę spotkania. Wkrótce Vassella czekają dodatkowe badania.
Prześwietlenie powinno powiedzieć więcej na temat tego, z jak poważnym urazem 23-latek się mierzy. Vassell w tym sezonie miał być jedną z podstawowych ofensywnych opcji w rotacji San Antonio Spurs. Zespół był zadowolony z postępu, jaki wychowanek Florida State notował w poprzednich latach. W pięciu rozegranych spotkaniach bieżących rozgrywek notował na swoje konto średnio 19,4 punktu, 3,4 zbiórki, 2,2 asysty i 1,2 przechwytu, trafiając 53,7% z gry oraz 40,7% za trzy.
Wszystko wskazuje na to, że zabraknie go w kolejnych kilku spotkaniach drużyny. W takiej sytuacji na więcej minut mogą liczyć Cedi Osman, Doug McDermott czy Malaki Branham, którzy podzielili się minutami Vassella w drugiej połowie spotkania z Suns, które SAS wygrali po 38 punktach Victora Wembanyamy. Vassell niedawno podpisał ze Spurs 5-letnie przedłużenie za 135 milionów dolarów. Stał się ważną częścią przyszłości drużyny. Spurs w kolejnym meczu zmierzą się u siebie z Toronto Raptors.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET