Poprzedni tydzień nie był tak napakowany emocjami – meczów było po prostu mniej niż zwykle z uwagi na rozgrywki NBA Cup. Mimo to, kilka występów indywidualnych zasłużyło na to, aby zagościć na łamach tego cyklu. W dzisiejszym tekście przyjrzymy się także statystykom sezonowym i na przestrzeni kariery wybranych graczy oraz poświęcimy akapit drugiej porażce Oklahomy w sezonie. Zapraszamy na przegląd statystycznych ciekawostek z parkietów NBA minionego tygodnia.



24-1 i koniec!

  • Przegląd statystyk zaczynamy właśnie od ciekawostki niezwiązanej ze statystykami indywidualnymi, a bilansem drużyny. Oklahoma City Thunder przegrywający z San Antonio Spurs zaliczyli drugą porażkę w sezonie. Bilans 24-1, który mistrzowie NBA mieli przed meczem ze Spurs, był drugim takim przypadkiem w historii po 25 rozegranych meczach (24-1 mieli też Golden State Warriors w rekordowym sezonie 2015/16). Po porażce z drużyną z Teksasu bilans 24-2 Thunder jest piątym najlepszym, bo dochodzą sezony 2008/09 Celtics, 1969/70 Knicks i 1966/67 76ers. Przy okazji Thunder zatrzymali się na serii 16 zwycięstw z rzędu, co było ex aequo 22. najdłuższą serią w historii ligi, o jeden mecz dłuższą niż dotychczasowy rekord Thunder z przełomu 2024 i 2025 i dłuższą od wspólnego rekordu Thunder i Supersonics (w Seattle było maksymalnie 14 zwycięstw z rzędu).

Harden w elitarnym gronie

  • James Harden wyprzedził Carmelo Anthony’ego i wskoczył na 10. miejsce w historii NBA pod względem liczby punktów zdobytych w sezonach zasadniczych w karierze. Do dziewiątego w klasyfikacji Shaqa O’Neala traci tylko około 10 meczów, do siódmego Wilta Chamberlaina mniej więcej półtora sezonu. Po drodze jest jeszcze ósmy na liście Kevin Durant, ale on nie dość że ma tak jak Chamberlain ok. 3000 punktów przewagi nad Hardenem, to rzecz jasna nadal punktuje.

Westbrook ucieka Jokiciowi i Donciciowi

  • Russell Westbrook w poprzedni poniedziałek zaliczył 24 punkty, 12 zbiórek i 14 asyst i śrubuje własny rekord pod względem liczby triple-double w karierze – to było 207. takim występem Westbrooka. Gracz Kings ma 37 lat i miesiąc i o ile w historii NBA było 27 przypadków starszego gracza z osiągnięciem triple-double (większość z nich LeBrona), o tyle tylko dwóch obrońców w trzech meczach z triple-double było starszych niż aktualnie Westbrook: Dwyane Wade w 2019 (37 lat i 3 miesiące) i Jason Kidd w 2010 i 2011 (prawie 38 lat).

Czy Curry kiedykolwiek zwolni?!

  • Steph Curry w niedzielę przeciwko Portland zanotował 48 punktów i trafił 12 z 19 prób z dystansu. Curry ma prawie 38 lat i jego 48 punktów z niedzielnej nocy oraz 49 sprzed miesiąca to przypadek 4. i 5. najstarszego gracza z takimi zdobyczami w historii NBA. Starsi byli jedynie LBJ w 2023 rzucający 48 punktów, MJ w 2001 z 51 punktami i najstarszy Jamal Crawford (39 lat i 20 dni) z 2019 z dorobkiem 51 punktów. Co do trójek – 12 lub więcej w wykonaniu zawodnika w meczu mamy po raz 13. w historii NBA – pięciokrotnie dokonał tego Curry, trzy razy Klay Thompson, po razie Kobe Bryant, Zach LaVine, Damian Lillard, Donyell Marshall i Keegan Murray. Najstarszym graczem oprócz Currego rzucającym 12 trójek w meczu był ledwie 33-letni Thompson.

Nowy lider Hawks błyszczy

  • Jalen Johnson w niedziele wyprzedził Mookie Blaylocka i ma od teraz najwięcej występów z triple-double (8) w historii Hawks. To z niedzielnej nocy było jego czwartym z rzędu. Czteromeczowa seria zawodnika z triple-double zdarzyła się po raz 40. w historii NBA, trzy ostatnie takie w lidze miał Nikola Jokić (również w bieżącym sezonie), a najdłuższą była seria Russella Westbrooka z 2019 (11 meczów).
  • Derick Queen na początku zeszłego tygodnia zagrał wyśmienity mecz przeciwko Spurs. Rookie z Pelicans zgromadził 33 punkty, po 10 zbiórek i asyst oraz czterokrotnie blokował rywali. Queen ustanowił swój punktowy rekord w 25. meczu kariery (poprzedni to 30 punktów 2 tygodnie wcześniej) i wyrównał rekord zbiórek. Queen ze swoim pierwszym triple-double w karierze został też 78. debiutantem z choć jednym takim meczem i pierwszym w tym sezonie – w poprzednim byli Jonathan Mogbo i Keaton Wallace, dwa sezony temu Victor Wembanyama i Amen Thompson, a trzy sezony temu nie było debiutanta z triple-double. W historii organizacji z Nowego Orleanu (łącznie z Hornets) było jeszcze tylko dwóch debiutantów z triple-double – Chris Paul w 2006 i Darren Collison w 2010.
  • Oprócz faktu triple-double debiutanta, imponująca była sama w sobie linijka na poziomie 33-10-10 i z czterema blokami Queena. Ostatni debiutanci z taką zdobyczą punktową w meczu z triple-double to Luka Doncić w 2019, Blake Grffin w 2011, Steph Curry w 2010, Jason Kidd w 1995 i Chuck Person w 1986, więc nie zdarza się to zbyt często. Żaden z debiutantów z co najmniej 33 punktami w meczu triple-double nie miał przy tym więcej niż jednego bloku, więc linijka 33-10-10 i 4 bloki jest pierwszą taką osiągniętą przez pierwszoroczniaka. Nawet jeśli pominiemy fakt, że Queen jest debiutantem, kombinacja tych czterech statystyk zdarza się rzadko w lidze – to dopiero ósmy przypadek od kiedy bloki są oficjalną statystyką. Poprzednio takie (lub lepsze) wartości w tych czterech kategoriach osiągali: Nikola Jokić w 2022, LeBron w 2010 i 2006, David Robinson w 1994, Michael Jordan w 1988, Charles Barkley w 1986 i Alvan Adams w 1977.

Wemby ma swojego Robina

  • Świetnie gra ostatnio Stephon Castle. Po meczu z Lakers (30 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst, 10/14 z gry) jego średnia linijka w drugim sezonie kariery przekroczyła poziom 18-6-7 (w pierwszym miał 14-3-4). Gdyby utrzymał te wartości, byłby jednym z niewielu z takimi osiągnięciami na tym etapie kariery. Wśród graczy kwalifikowanych do rankingów mieliśmy tylko Oscara Robertsona z sezonu 1961 (śr. 30-10-9) i Magika Johnsona 1980 (śr. 18-7-7) wśród debiutantów, oraz Robertsona 1962 (30-12-11), LeBrona 2005 (27-7-7), Lukę Doncicia 2020 (28-9-8) i LaMelo Balla sprzed czterech sezonów (20-6-7) wśród drugoroczniaków. Wąskie grono – 6 przypadków i 5 nazwisk.

Flagg nie odpuszcza, Debiutant Roku w zasięgu

  • Cooper Flagg w poprzednim tygodniu zagrał jeden mecz (22 punkty, 5 zbiórek, 8 asysty przeciwko Nets) i za kilka dni – dokładnie 21 grudnia – skończy 19 lat. Debiutant z Dallas jako 18-latek rzucił 437 punktów w NBA, co jest czwartym wynikiem w historii po Tracy McGradym (451), Kobe Bryantcie (539) i LeBronie Jamesie (625). Przed jego 19. urodzinami Mavericks zagrają jeszcze 3 mecze, więc Flagg raczej na pewno przeskoczy McGrady’ego, ale wynik Kobego będzie ciężko mu poprawić – musiałby osiągnąć 34 pkt./mecz w tych trzech najbliższych występach.

Kącik polski:

  • Trudne chwile w Spurs przeżywa Jeremy Sochan, który właściwie wypadł z rotacji zespołu. W ostatnim tygodniu zaliczył dwa mecze ze statusem Did Not Play i był to 3. i 4. mecz Sochana w karierze, kiedy był w protokole, ale nie pojawił się na boisku. Dwa pierwsze przypadki (ale ze statusem Did Not Dress) miały miejsce w debiutanckim sezonie Polaka. Wcześniej Sochan zagrał 3:44 przeciwko Pelicans, co było jego najkrótszym pobytem na parkiecie w karierze. Poprzedni „rekord” to 6:17 z meczu z Warriors miesiąc wcześniej.

Na kolejne podsumowanie statystycznych ciekawostek z NBA zapraszamy już za tydzień!

Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments