Jaylen Brown jest powściągliwym gościem i rzadko daje się ponieść emocjom. Zupełnie inne podejście do gry ma Marcus Morris, który bywa wybuchowy. Podczas ostatniego meczu Boston Celtics – przegranego przez drużynę z Miami Heat – między wspomnianą dwójką doszło do nieporozumienia.
Wcześniej w tym sezonie Marcus Morris stwierdził, że niektórzy z jego kolegów nie grają na miarę możliwości i bywają kapryśni. Najprawdopodobniej miał na myśli Jaylena Browna. Podczas jednej z przerw meczu Boston Celtics z Miami Heat, między dwójką doszło do przepychanki słownej. Na szczęście wkroczyli koledzy, by nie doszło do rękoczynów.
Jaylen Brown and Marcus Morris had to get separated during a timeout…
(via ahubbtho/IG) pic.twitter.com/1EyBZyzvUn
— Bleacher Report (@BleacherReport) 11 stycznia 2019
Morris rozgrywa dobry sezon, z kolei Brown próbuje znaleźć dla siebie miejsce w rotacji pełnej graczy, którzy chcą grać na piłce i którzy chcą rzucać do kosza. To na pewno nie jest dla niego łatwa sytuacja. Z tego też powodu momentami sprawia wrażenie wycofanego i nie do końca zaangażowanego w grę swojej drużyny. Jak koledzy z drużyny skomentowali zachowanie obu? – To emocje, czasami takie rzeczy się dzieją – słyszymy to co zawsze.
Trener Brad Stevens na pewno nie będzie próbował robić z tego większego problemu, ale powinien z Morrisem i Brownem na temat zaistniałej sytuacji porozmawiać. C’s są na 5. miejscu w konferencji i gonią Philadelphię 76ers. Niewykluczone, że zespoły stworzą jedną z najbardziej elektryzujących par pierwszej rundy play-offów. By pokonać naszpikowaną gwiazdami Filadelfię, C’s muszą zagrać na najwyższym poziomie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.