Do nietypowej sytuacji doszło minionej nocy w okolicach ławki rezerwowych Atlanta Hawks. Choć Jastrzębie cieszyły się komfortowym prowadzeniem, a do końca meczu pozostały zaledwie dwie minuty, to Bogdan Bogdanović spiął się z trenerem Quinem Snyderem, by po dosłownie kilku sekundach uścisnąć sobie dłonie.
Do całej sytuacji doszło w czwartej kwarcie pojedynku Atlanta Hawks z Chicago Bulls. Pomimo świetnej dyspozycji DeMara DeRozana to Jastrzębie były tej nocy lepiej dysponowanym zespołem i przy 2:04 na zegarze prowadziły różnicą 16 punktów. Losy spotkania były już rozstrzygnięte i trudno było spodziewać się większych emocji jeszcze przed ostatnią syreną.
Wrażeń dostarczył jednak kibicom Bogdan Bogdanović. Kiedy Byki poprosiły o przerwę na żądanie, szkoleniowiec Hawks Quin Snyder zdecydował się na wymianę całego składu. Kiedy 31-latek usiadł na ławce, ewidentnie był z czegoś niezadowolony i cisnął butelką o parkiet, powodując tym samym opóźnienie gry. Chwilę później Serb podniósł się z krzesła i ruszył w kierunku trenera, z którym wdał się z gorącą wymianę zdań. Nie minęło jednak kilkanaście sekund, a panowie byli już pogodzeni. Zobaczcie!
– Robimy to prawie cały czas. Atakujemy się werbalnie bez przerwy. To normalne. To oznacza, że obu nam zależy. Wszystkim zależy. Quin to z pewnością mój człowiek. Napędzał mnie przez cały sezon. Miewaliśmy takie małe bójki. To zupełnie normalne – mówił w pomeczowym wywiadzie Bogdanović.
Bogdnanović był tej nocy najlepiej punktującym zawodnikiem Hawks, zdobywając w końcowym rozrachunku 20 punktów, sześć asyst i cztery zbiórki. Co ciekawe, Serb potrzebował do tego zaledwie siedem rzutów z gry (6/7). Aż czterech zawodników Atlanty miał tej nocy więcej okazji strzeleckich, a drugi najlepszy punktujący zespołu – Vit Krejci – oddał zaledwie sześć prób.
– Bogi był wyśmienity. On i ja mamy świetną relację. Lepszą niż dobrą, świetną. Uwielbiam to, jak dobrze zagrał. Solidnie broni, co jest dla niego powodem do dumy. Tej nocy był tak efektywny, jak to tylko możliwe – skomentował Quin Snyder.
W bieżącym sezonie Bogdanović zdobywa średnio 17 punktów (rekord kariery), 3,5 zbiórki, 3,1 asysty oraz 1,2 przechwytu (rekord kariery) na mecz, trafiając przy tym 43,1% wszystkich rzutów z gry, w tym 37,8% zza łuku. Solidna dyspozycja obrońcy nie przekłada się jednak na sukcesy osłabionych brakiem Trae Younga Hawks.
Jastrzębie z bilansem 35-40 zajmują co prawda 10. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej i najprawdopodobniej zagrają w turnieju play-in, ale ich szanse na udział w play-offach są znikome. Choć w pierwszym spotkaniu zmierzą się najprawdopodobniej z Chicago Bulls, których minionej nocy zdołali pokonać, to w drugim pojedynku, na chwilę obecną, czekaliby na nich Miami Heat bądź Philadelphia 76ers.
Wspieraj PROBASKET
