W niedzielę zakończyła się pierwsza runda play-off i jednocześnie rozpoczęła się faza półfinałów konferencji. W zakończonej rundzie emocji nie brakowało, wiele działo się też w statystykach Zapraszamy na kolejny przegląd niecodziennych linijek z parkietów NBA.
Jokić znów wielki, Nuggets grają dalej
- Przegląd statystyk zaczynamy od stałego bohatera tej rubryki: Nikola Jokić najbardziej spektakularne statystyki w występach przeciwko Los Angeles Clippers zaliczył w meczu nr 4. Serb w wygranym spotkaniu miał 36 punktów, 21 zbiórek i 8 asyst, dołożył również 2 przechwyty. Linijka na poziomie 36-21-8 jest piątą taką w historii PO, po występach Kareema Abdul-Jabbara – 37-25-8 w 1972 i 38-23-11 w 1970, Wilta Chamberlaina (37-27-11 w 1967) i Elgina Baylora (38-23-8 w 1963). Żaden z wymienionych nie grał jednak w czasach, kiedy liczono przechwyty, można więc powiedzieć że wartości 36-21-8-2 dotąd nie osiągano w play-offs. Dla Jokicia był to czwarty play-offowy występ na poziomie co najmniej 30-20 (czyli nie licząc asyst i przechwytów), po linijce 32-20 z 2021, oraz 34-21 i 32-21 z 2023. Serb tym samym został 11. graczem w historii z co najmniej czterema meczami na poziomie 30 punktów i 20 zbiórek w play-offs, ale wśród pozostałej dziesiątki jest tylko dwóch graczy „współczesnych” – Tim Duncan (4 mecze z min. 30-20) i Shaq (10 takich występów). Rekordzistą jest tu oczywiście Chamberlain, który zagrał na tym poziomie 37 razy w PO.
Porażka Giannisa z uniesioną głową
- Równie imponujące statystyki w meczu kończącym sezon Bucks zaliczył Giannis Antetokounmpo. W piątym meczu serii przeciwko Pacers Grek zanotował 30 punktów, 20 zbiórek, 13 asyst i po 2 przechwyty i bloki. Była to szósta linijka w PO na poziomie co najmniej 30-20-10 i druga na poziomie 30-20-13 (oraz pierwsza w historii z 30-20-13-2-2, czyli licząc wszystkie 5 statystyk). Tę jedyną lepszą nie licząc przechwytów i bloków miał Jokić 2 lata temu (34-21-14).
LeBron najlepszy z najstarszych
- Najlepszym występem LeBrona w serii przeciwko Minnesota Timberwolves był mecz nr 3, w którym James zdobył 38 punktów i dodał 10 zbiórek 4 asysty, 2 przechwyty i 2 bloki. Dorobek 38 punktów to nowy rekord 40-latków w historii play-offs NBA. W wieku 40 lub więcej lat (które LBJ skończył 4 miesiące temu) barierę 30 punktów osiągali tylko Karl Malone w 2004 (30 w barwach Lakers) i Kareem Abdul-Jabbar w 1987, dzierżący dotychczasowy rekord – 32 punkty w barwach…. Lakers. Najstarszym graczem rzucających w PO co najmniej 38 punktów był dotąd Malone w 2000 (w Jazz), w wieku niespełna 37 lat, z tym że zdobył wtedy aż 50 punktów. Swoją drogą linijka na poziomie co najmniej 38-10-4-2-2 w meczu playoffowym padła dopiero po raz 16. w historii (od kiedy liczymy przechwyty i bloki) i pierwszy raz od 3 lat. Ostatnie mecze na tym poziomie we wszystkich pięciu kolumnach statystyk grali Giannis w 2022 (42-12-8-2-2), Kevin Durant w 2021 (49-17-10-3-2), Jimmy Butler w 2020 (40-11-13-2-2) i LBJ… 5 razy (2016, 2015, 2015, 2012, 2010).
- James miał jeszcze jeden świetny występ w serii przeciwko Minnesocie – w meczu nr 4 zaliczył bardzo wszechstronną linijkę, bo do 27 punktów, 12 zbiórek i 8 asyst dodał po 3 przechwyty i bloki. Linijka na poziomie 27-12-8-3-3 wygląda może nieco niepozornie, ale takich statystyk w jednym meczu play-offs nie osiągnął nikt dotąd. Mocno zawężająca grono zawodników jest oczywiście kombinacja trzech przechwytów i trzech bloków, która bez względu na resztę statystyk zdarza się co najwyżej po kilka razy w jednych PO. Do tej kombinacji trzeba mieć oczywiście jeszcze całkiem solidne 27-12-8 złożone z punktów, zbiórek i asyst. Dla porównania, w sezonie regularnym linijek na poziomie 27-12-8-3-3 też nie było zbyt wiele – raptem 23 na tysiące meczów.
Zaskakujący bohater Warriors
- W niedzielę, w meczu kończącym wyrównaną serię Warriors z Rockets, Buddy Hield rzucił 33 punkty ze świetną skutecznością 12/15 z gry, trafiając przy tym 9 z 11 rzutów z dystansu. Hield wyrównał tym występem rekord celnych rzutów trzypunktowych w historii meczów nr 7 w NBA. Dotąd nikt oprócz Donte DiVincenzo nie trafiał więcej niż 7 razy w siódmych meczach serii, DiVincenzo miał 9/15 w zeszłorocznych PO. Wyczyn Hielda jest o tyle ciekawy, że zagrał on dopiero 11. mecz w PO w karierze i do zeszłego sezonu był bardzo wysoko w klasyfikacji graczy z największym stażem w NBA bez udziału w post-sezonie. Aktualnie najwyżej w historycznym rankingu wśród graczy aktywnych są 15. Lauri Markkanen (450 meczów, 8 sezonów bez meczu w play-off), 21. Miles Bridges (424 mecze, 6 sezonów) i 23. Collin Sexton (407 meczów, 7 sezonów bez PO).
Wyjątkowy debiut w play-offach
- Ciekawy debiut w play-offs miał Cade Cunningham – zarówno w kontekście pierwszego play-offowego meczu, jak i całej serii Detroit Pistons z Knicks. W pierwszym swoim meczu post-sezonu w karierze Cunningham zanotował 21 punktów, 6 zbiórek i 12 asyst i został 11. graczem w historii debiutującym w PO z linijką na poziomie co najmniej 20 punktów i 10 asyst. Ostatni debiut z takimi statystykami zaliczał Trae Young w 2021. W XXI wieku co najmniej 20 punktów i 10 asyst w playoffowym debiucie mieli też Isaiah Thomas w 2015, Derrick Rose w 2009, Chris Paul w 2008 i LBJ w 2006.
- W meczu nr 4 serii przeciwko Knicks Cunningham osiągnął statystyki na poziomie triple-double – 25 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst, a dodatkowo – nieco zaskakujące 4 bloki. Było to trzecie triple-double w historii Pistons w meczu PO. Wcześniej w Detroit dokonał tego tylko Isiah Thomas w 1986 (30-10-12) i 1989 (17-10-13). W linijce Cade’a ciekawe są 4 bloki, bo zawężają listę 115 playoffowych linijek na poziomie min. 25-10-10, do zaledwie dwóch na poziomie 25-10-10 i 4 bloków. Jedynym w historii, który w play-offs osiągał statystyki Cunninghama z omawianego meczu był Ralph Sampson w 1986 z linijką 33-17-10-2-5.
Gobert zdominował Lakers
- W eliminacyjnym meczu Lakers z Timberwolves, Rudy Gobert zebrał 24 piłki z tablic, dorzucił też 27 punktów, myląc się tylko w trzech próbach z gry na 15. Francuz zagrał 5 meczów na tym poziomie zbiórek w całej karierze w sezonach regularnych (rekord to 28), a w 73 wcześniejszych meczach PO miał maksymalnie 20 zbiórek. Ostatnim graczem w lidze, który w meczu play-offs zebrał co najmniej 24 piłki był Jonas Valanciunas w 2022 (18-25-3), a wcześniej Bismack Biyombo w 2016 (7-26). Liczba 24 zbiórek to nowy rekord w historii występów Timberwolves w PO – dotąd najwięcej zbiórek miał tam Garnett – 22 w sezonie 2004. Uwzględniając zdobycze punktowe Goberta, kombinacji co najmniej 27 punktów i 24 zbiórek nie było w play-offs od 22 lat i Tima Duncana, a w ciągu ostatnich 48 lat (po czasach Jabbara i Mosesa Malone’a) takie linijki w PO osiągali tylko Hakeem Olajuwon w 1987 i 1988 (49-25 i 41-26), Charles Barkley w 1993 (44-24), Shaq w 2000 (40-24) i wspomniany Duncan w 2002 i 2003 (34-25 i 34-24).
Bezbłędny Jayson Tatum
- W starciach nr 3, 4 i 5 serii Celtics z Magic, Jayson Tatum nie pomylił się z linii ani razu. Gracz Bostonu trafiał kolejno 12/12, 14/14 i 11/11 rzutów wolnych i został pierwszym graczem w historii play-offów z trzema meczami z rzędu z min. 10/10 z linii bez pomyłki. Po dwa takie mecze z rzędu grali choćby Damian Lillard sezon temu czy Kawhi Leonard, trzech – nikt w postsezonie (rekord sezonu regularnego to 4 mecze z rzędu z min. 10/10 Lillarda). Nikt też w play-offs nie miał w sumie w trzech meczach 37/37 – dotychczasowym rekordzistą bez pomyłki był Kawhi w 2017 z 32/32. Natomiast rekordem rzutów wolnych bez pomyłki w obojętnie jakiej liczbie zamkniętych meczów PO jest od ponad 70 lat (od 1952) Bobby Wagner z 41/41, które trafiał w pięciu występach z rzędu.
- Al Horford w meczu nr 4 serii Bostonu z Orlando zdobył 6 punktów i zanotował 6 zbiórek, ale uwagę zwraca przede wszystkim aż 5 bloków weterana. Horford podczas tego występu miał 38 lat i 11 miesięcy i w historii PO tylko Kareem Abdul-Jabbar dwukrotnie zaliczył mecz z 5 blokami w tym wieku (dokładnie 39 lat i miesiąc, oraz kilkanaście dni po 40 urodzinach – w 1986 i 1987).
Edwards powalił kolejnego weterana
- Anthony Edwards serię przeciwko Los Angeles Lakers może uznać za udaną, a najlepszy jego mecz to starcie nr 4, w którym gracz Minnesoty zdobył 43 punkty – punktu zabrakło mu do swojego rekordu post-sezonu w Timberwolves (44 rzucał w maju zeszłego roku przeciwko Nuggets). W tym momencie do Edwardsa należą 4 najlepsze punktowe występy w historii Minnesoty i ich udziałów w play-offs (44, 43, 43 i 41 punktów) i piąty ex-eaquo (40). Przed erą Edwardsa rekordzistą był tu Sam Cassell z dwoma meczami na poziomie 40 punktów. Edwards przeciwko Lakers zagrał swój piąty mecz czterdziestopunktowy na przestrzeni trzech sezonów, więcej od niego takich meczów od rozgrywek 2023 ma jedynie… Jalen Brunson (6), a za nimi są Nikola Jokić i Devin Booker z czterema meczami czterdziestopunktowymi w ostatnich 3 latach.
- Słabszy rzutowo występ Edwardsa to niewątpliwie mecz nr 5 serii z Lakers, kiedy lider Timberwolves trafił tylko 5 z 19 rzutów z gry i przestrzelił wszystkie (!) 11 prób zza łuku. Edwards został trzecim graczem w historii play-offów, który oddał 11 rzutów z dystansu i nie trafił żadnego z nich. Po 0/11 mieli też James Harden w 2018 i John Starks w 1994. W sezonach regularnych było wcześniej 11 takich występów, na czele z rekordowym 0/15 Dalano Bantona w kwietniu zeszłego roku.
Cardio Game Kyle’a Kuzmy!
- Mecz otwierający serię Bucks i Pacers na pewno nie jest tym, którym chwalić może się Kyle Kuzma. Gracz Milwaukee zanotował zero punktów, zbiórek, asyst, przechwytów i bloków (czyli nie zanotował żadnej pozytywnej statystyki), przestrzelił wszystkie 5 rzutów z gry i oba z linii rzutów wolnych. Pół żartem, pół serio można powiedzieć że to linijka „imienia Tony’ego Snella”, ale w play-offs pięć zer przy ponad 20 minutach gry zdarza się dużo rzadziej niż w sezonie regularnym. Linijkę 0-0-0-0-0 w 22 minuty gry (tyle co Kuzma) miał w post-sezonie tylko Brent Barry w 2005. Linijkę 0-0-0-0-0 i 0/5 z gry w PO miało wcześniej 8 graczy (bez względu na długość gry) – rekordziści to Glenn McDonald z 1976 i Max Strus z 2022 – po 0/7, a ostatni podobny przypadek (akurat 0/6) mieliśmy rok temu w wykonaniu Reggiego Jacksona. Pomijając zera w innych statystykach, brak punktów przy 5 rzutach z gry i dwóch z linii miało wcześniej w PO 16 graczy, ale nikt w ciągu ostatnich 6 lat i Kyle’a Lowrego z sezonu 2019 (0/7 z gry i 0/2 z linii).
Garść statystyk drużynowych:
- Najciekawsze statystyki drużynowe przyniosła w I rundzie seria Oklahoma City Thunder i Memphis Grizzlies. Mecz nr 1 to zwycięstwo graczy z Oklahomy 131-80, czyli różnicą 51 punktów. Było to piąte najwyższe zwycięstwo w historii play-offów NBA, cztery wyższe to chronologicznie: Lakers z Hawks w 1956 (+58), Lakers z Warriors w 1973 (+56), Bulls z Bucks w 2015 (+54) i Nuggets z Hornets w 2009 (+58 – wyrównanie starego rekordu Lakers z czasów gry w Minneapolis). Dotychczasowy rekord w historii meczów rozpoczynających poszczególne serii to +47 z 1986 i 1995 – Lakers ze Spurs i Magic z Celtics. Oba te mecze były podobnie jak mecz Oklahomy i Memphis otwarciem nie tylko serii, ale całych play-offów, czyli były meczami pierwszej rundy.
- W meczu nr 3 Thunder zanotowali ex-aequo drugi największy comeback ery play-by-play w play-offs (licząc od sezonu 1996/97). Na 3 minuty przed końcem drugiej kwarty gracze Oklahomy przegrywali 40-69, co oznacza, że kolejne 27 minut wygrali 74-39. Jedyny większy powrót w PO w ostatnich niemal 30 latach, to Clippers wracający w meczu z Warriors z minus 31 w 2019. Z kolei do przerwy Thunder przegrywali w tym meczu różnicą 28 punktów i powrót do meczu z takiego deficytu w przerwie to już rekord niekwestionowany. Dotychczas największa odrobiona strata, którą zespół ponosił na starcie trzeciej kwarty to minus 25 Cavaliers w meczu z Pacers w 2017 (z 49-74 do 119-114).
Na kolejne podsumowanie statystycznych ciekawostek z NBA zapraszamy po drugiej rundzie play-off!