Jeremy Sochan udawał, że chce podać rękę Anthony’emu Edwardsowi, gdy ten leżał na parkiecie. Skrzydłowy San Antonio Spurs w ostatnim momencie zagrał jednak dłoń, a gwiazdor Minnesota Timberwolves mógł jedynie spojrzeć z uśmiechem w stronę Polaka. Występ Sochana przeciwko Timberwolves był jego najlepszym w dotychczasowej karierze w NBA.
W nocy z poniedziałku na wtorek San Antonio Spurs pokonali 115:106 Minnesota Timberwolves. Jeremy Sochan rzucił 14 punktów i miał cztery zbiórki. Polak pokazał, że potrafi bardzo sprawnie biegać w kontrze, a koledzy bardzo dobrze znajdowali go w okolicach obręczy. 19-latek był w stanie kończyć podania efektownymi wsadami. Widać było gołym okiem, że taka gra sprawia Sochanowi dużo przyjemności.
Oprócz efektownych akcji a ataku i pokazu dobrej gry w defensywie Sochan zrobił coś, co wyłapał jeden z kibiców NBA. Na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Polak początkowo chce pomóc wstać Anthony’emu Edwardsowi, który leży na parkiecie. 19-letni skrzydłowy nic takiego nie miał na myśli, chciał jedynie zagrać na nosie gwiazdorowi Timberwolves. Edwards dał się nabrać, a gdy Sochan zabrał dłoń, zawodnik gospodarzy mógł jedynie się uśmiechnąć.
Edwards w meczu ze Spurs zanotował dziewięć punktów i 10 zbiórek, co było występem znacznie poniżej jego możliwości. Szansę na rehabilitację będzie miał w nocy ze środy na czwartek, gdy Timberwolves ponownie zagrają we własnej hali ze Spurs.