Takiego spotkania z udziałem Jeremy’ego Sochana nie spodziewał się prawdopodobnie nikt. W opublikowanym przez San Antonio Spurs materiale na platformie YouTube skrzydłowy zmierzył się z Tre Jonesem w najnowszej edycji gry z serii NBA2k. Był to jednak pojedynek wyjątkowy, bo Polakowi do pewnego stopnia przyszło rywalizować… z samym sobą. Zobaczcie!
W oczekiwaniu na kolejne spotkanie San Antonio Spurs, którzy po pierwszym tygodniu rozgrywek 2024/25 plasują się na 13. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 1-2, zespół medialny ekipy z Teksasu przygotował dla nas wyjątkowo niecodzienny materiał. Jeremy Sochan i Tre Jones wziędli w dłonie kontrolery i zasiedli do cyfrowej rywalizacji w grze NBA2k25.
Dla panów przygotowane zostało spotkanie w trybie dwóch na dwóch. Obaj mieli wybrać spośród wszystkich obecnych zawodników „Ostróg”. Pierwszeństwo miał Jeremy, który postawił — co nie powinno wywołać najmniejszego zaskoczenia — na Victora Wembanyamę. Jones wybrał siebie, a kiedy reprezentant Polski uzupełnił swój skład Devinem Vassellem, to Tre sięgnał… po Sochana.
– Dali mi 77 punktów umiejętności. To szalone. Powinienem mieć 98. […] Nie wybieraj mnie! [Ten Jeremy] nie ma moich tatuaży, nie mam takiej brody. Wciąż ma na głowie afro, to szalone – skomentował swoją postać Jeremy jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji.
W trakcie pojedynku nie mogło zabraknąć drobnych docinek między zawodnikami, a ponadto odpowiedzieli na krótkie pytanie o osobiste cele na dopiero co rozpoczęty sezon 2024/25.
– Wygrywanie. Chyba każdy z nas tego chce. Chcemy osiągać to regularnie – podkreślił reprezentant Polski.
Starcie Jeremy’ego z Tre Jonesem zakończył zwycięski, a zarazem niezwykle efektowny alley-oop Sochana. Prawdziwego czy cyfrowego? Przekonajcie się sami, oglądając poniższy materiał!
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.