Andre Iguodala zdaje się lubi włożyć kij w mrowisko. Skrzydłowy Golden State Warriors zasłynął już w przeszłości kontrowersyjnymi wypowiedziami, a teraz postanowił dać światu jeszcze jedną odważną tezę. Otóż jego zdaniem w obecnych czasach jednym z najlepszych zawodników w lidze byłby Rasheed Wallace, który według Iggy’ego przebiłby nawet… Giannisa Antetokounmpo.
Jak bumerang wraca kwestia wkładania zawodników z jednej epoki do zupełnie innych czasów. Tym razem o odważne stwierdzenie pokusił się Andre Iguodala, który oznajmił, że w obecnych czasach jednym z najlepszych graczy w lidze byłby Rasheed Wallace. Zdaniem skrzydłowego Golden State Warriors popularny Sheed mógłby być dziś lepszy nawet od Giannisa Anteotkounmpo, a więc dwukrotnego MVP sezonu zasadniczego oraz mistrza ligi z 2021 roku. – Wallace byłby od niego lepszy, choć uwielbiam Giannisa – zaznaczył Iggy.
Sheed pod wieloma względami rzeczywiście wyprzedzał swoje czasy. Był jednym z pierwszych podkoszowych, którzy zaczęli wychodzić na obwód i rozciągać grę. Pod tym względem Iguodala ma więc sporo racji: w obecnych realiach Wallace zrobiłby pewnie jeszcze większą karierę, niż mu się to ostatecznie udało. Z drugiej jednak strony, porównanie do Giannisa zdaje się jest mocno na wyrost, biorąc pod uwagę sukcesy Antetokounmpo w ostatnich latach.
Wallace grał na parkietach NBA w latach 1995-2013 z dwuletnią przerwą między 2010 a 2012 rokiem. Łącznie rozegrał 1109 spotkań. W barwach Detroit Pistons zdobył w 2004 roku mistrzostwo ligi, a cztery razy w ciągu kariery był wybierany do All-Star Game. Średnio notował 14.4 punktów,6.7 zbiórek oraz 1.8 asyst w każdym meczu. Zasłynął też ciągłymi dyskusjami z sędziami, rekordową liczbą zebranych przewinień technicznych oraz okrzykiem „Ball don’t lie!”.
To nie pierwszy raz, gdy Iggy rzuca w świat tego typu tezy. Nie tak dawno stwierdził na przykład, że Kyrie Irving jest jednym z najlepszych 20 zawodników w dziejach NBA, co również spotkało się ze sporym zdziwieniem ze strony komentujących, tym bardziej że rozgrywający Brooklyn Nets nie znalazł się na oficjalnej liście 75 najlepszych graczy w historii ligi, którą przygotowała NBA. Nie było tam też Wallace’a, ale za to znalazło się oczywiście miejsce dla Antetokounmpo.