Alperen Sengun to jeden z najbardziej wyróżniających się centrów młodego pokolenia. Turek rozgrywa bardzo dobry sezon, co nie umyka uwadze ekspertów. Ciepłych słów pod adresem środkowego Rockets nie szczędzi Shaquille O’Neale, który porównał go do legendarnego Pau Gasola.
Po kilku latach tankowania i bycia jedną z najsłabszych drużyn w lidze tegoroczny sezon jest dla Houston Rockets lepszy od poprzednich. Rakiety zaliczyły całkiem udane wejście w rozgrywki i miały dodatni bilans zwycięstw w listopadzie oraz grudniu. Dzięki temu kibice po cichu zaczęli mówić o potencjalnym powrocie Rockets do fazy play-off. Niestety w 2024 roku dyspozycja drużyny mocno się obniżyła. W nowym roku Houston wygrali tylko 10 z 28 meczów i obecnie tracą już pięć zwycięstw do 10. miejsca na Zachodzie dającego grę w Play-In.
Mimo słabej formy drużyny w ostatnim czasie fani z pewnością mogą być zadowoleni, oglądając w akcji Alperena Senguna. Turek rozgrywa bardzo dobry sezon i pełni rolę lidera drużyny prowadzonej przez Ime Udokę. W trwających rozgrywkach podkoszowy notuje średnio 21,1 punktu, 9,2 zbiórki, 4,9 asysty i 1,1 przechwytu, trafiając 54% rzutów z gry.
Dobra forma Senguna nie przechodzi bez echa wśród mediów i osób blisko związanych z ligą. Wielu ekspertów twierdzi, że Alperen w ciągu 2-3 lat wskoczy na ten sam poziom co Nikola Jokić czy Joel Embiid. W lidze Sengun często jest nazywany „Baby Jokiciem”. Ostatnio na jego temat w bardzo zdecydowany sposób wypowiedział się legendarny Shaquille O’Neal, który porównał Turka do innego świetnego gracza:
– On przypomina mi młodego Pau Gasola. Chciałbym zobaczyć go w lepszej drużynie – skomentował O’Neal.
Dla 21-letniego Alperena jest to już trzeci rok na parkietach NBA. Kiedy Gasol rozgrywał swój trzeci sezon w barwach Memphis Grizzlies, to zdobywał średnio 17,7 punktu, 7,7 zbiórki, 2,5 asysty oraz 1,7 bloku na mecz. Hiszpan na swoim koncie miał co prawda tytuł Najlepszego Debiutanta Roku, ale podobnie jak Turek nie otrzymał wówczas jeszcze nominacji do Meczu Gwiazd czy zespołu All-NBA.
Obecna umowa Senguna z Rockets kończy się po sezonie 2024/2025. Wydaje się, że tak grający Turek wzbudzi duże zainteresowanie na rynku, a kierownictwu Houston może być trudno zatrzymać go w swoim składzie, jeżeli do tego czasu nie włączą się do walki o najwyższe laury.
Autor: Maciej Rybczyński
Wspieraj PROBASKET
