Oklahoma City Thunder ostatecznie triumfowała w noc otwarcia nowego sezonu, ale gdyby sędziowie dostrzegli zachowanie Kevina Duranta w końcówce pierwszej dogrywki, spotkanie mogło potrwać o pięć minut krócej. Otóż KD miał poprosić o czas pomimo faktu, że Rockets nie mieli już żadnego do wykorzystania. To postawiłoby zawodnika OKC na linii rzutów wolnych.
Sytuacja miała miejsce pod koniec dogrywki, przy remisie 115:115. Kevin Durant złapał piłkę po zbiórce i – jak się wydawało – próbował wziąć przerwę na żądanie, mimo że Houston Rockets nie miało już żadnego w zapasie. Gdyby któryś z arbitrów to dostrzegł, oznaczałoby to przewinienie techniczne i rzut wolny dla Oklahomy City Thunder. Jednak sędziowie nie zareagowali, czas upłynął, a gospodarze ostatecznie wygrali po faulu KD i rzutach Shaia Gilgeousa-Alexandra w drugiej dogrywce.
KD tried to call timeout without having any, but it goes unacknowledged, and we’re off to double overtime.
— NBA on NBC and Peacock (@NBAonNBC) October 22, 2025
📺 NBC and Peacock pic.twitter.com/gt4zcMmq3t
Sędzia NBA Zach Zarba wyjaśnił, dlaczego Kevin Durant nie otrzymał przewinienia technicznego w końcówce dogrywki. – Żaden z trzech sędziów nie zauważył, by Kevin zasygnalizował przerwę na żądanie – powiedział Zarba w raporcie pomeczowym. – Dlatego nie została ona przyznana przed upływem czasu – dodał. Po meczu do sytuacji odniósł się Gilgeous-Alexander. – Kevin na pewno trzy razy próbował wziąć czas – mówił to i pokazywał rękami. Myślę, że sędziowie po prostu tego nie zauważyli. Tak bywa, wszyscy popełniamy błędy i trzeba iść dalej.
Spotkanie zakończyło się po tym, jak Alperen Sengun trafił layup, dając Houston prowadzenie na 11 sekund przed końcem drugiej dogrywki. Chwilę później Gilgeous-Alexander wykorzystał dwa rzuty wolne, które dały Thunder zwycięstwo i jemu samemu łącznie 35 punktów. Rockets nie zdołali trafić rzutu na zwycięstwo w ostatniej akcji, a Durant nie brał w niej udziału, ponieważ wcześniej usiadł za sześć fauli. Mecz zakończył z dorobkiem 23 punktów i dziewięciu zbiórek, trafiając 9 z 16 rzutów z gry.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET