Dla największych gwiazd sportu, życie na emeryturze często kończy się problemami finansowymi. Nie inaczej było w przypadku Scottiego Pippena, który ratował się przed bankructwem m.in. wydaniem autobiografii. Teraz opowiada o tym, że w gruncie rzeczy zegarek za 30 tys. dolarów i 30 dolarów pokazuje tą samą godzinę. 


Promocja jego książki zakrawała momentami o prawdziwy absurd. Scottie Pippen celowo uderzał m.in. w Michaela Jordana, by poruszyć dyskusję w opinii publicznej i w ten sposób zwrócić uwagę na swoją książkę. Jego strategia była bardzo perfidna, ale mogła przynieść oczekiwany skutek. Jeśli chciałeś poznać więcej kontrastowych opinii do tego, co zobaczyłeś w “Ostatnim Tańcu”, to musiałeś nabyć książkę Pippena, w której ten rozlicza się z przeszłością i często robi to bardzo bezpośrednio.

W ostatnim czasie zmienił jednak podejście. Swoją aktywność przeniósł na “X”, gdzie dzieli się z kibicami głębokimi filozoficznymi przemyśleniami. Pippen cały czas stara się zwracać uwagę, bo wie, że jeśli przestanie to robić, może zostać przez świat sportu zapomniany. Zależy mu na tym, by przyciągać uwagę, ponieważ w ten sposób buduje swoją markę i może zarabiać na kontraktach reklamowych. Gdy przeczytacie poniższe słowa, to zrozumiecie, dlaczego Pippenowi tak bardzo na tym zależy. Okazuje się bowiem, że poznał smak życia na nieco niższym poziomie. 

Im stajesz się starszy, tym zaczynasz bardziej rozumieć, że zegarek za 30 tys. dolarów pokazuje tę samą godzinę, co zegarek za 30 dolarów – mówi Pippen. – Portfel z Gucciego i portfel z marketu pomieszczą tyle samo gotówki. W domu za 10 milionów dolarów i w domu za 100 tys. dolarów możesz czuć się tak samo samotny. Fordem pojedziesz równie daleko co Bentleyem. Prawdziwe szczęście nie tkwi w dobrobycie, lecz w relacjach z innymi. Pozostań pokorny, bo wykopane dla nas dziury są takie same – dodał. 

W trakcie swojej 17-letniej kariery na parkietach NBA, Pippen zarobił około 109 milionów dolarów. Wówczas było go stać dosłownie na wszystko. Z czasem jednak środki na koncie zaczęły znikać w tempie, którego były koszykarz m.in. Chicago Bulls nie był w stanie kontrolować. Za późno zdał sobie sprawę, że jako gwiazda parkietów NBA nie zabezpieczył swojej finansowej przyszłości. Jego życiorys jest pełen blasków i cieni. Teraz Scottie chce to wykorzystać, by przekazać wiedzę, a przy okazji… zarobić.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    24 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments