O imponującym dorobku double-double Domantasa Sabonisa mówi się w ostatnich tygodniach coraz więcej. Kontynuujący fantastyczną serię środkowy pobił w poniedziałek wynik Kevina Love i jest obecnie autorem największej liczby kolejnych występów z podwójną zdobyczą od czasu fuzji NBA z ABA. Uwzględniając całą historię, Litwin wciąż ustępuje jednak wielkiej legendzie.



Sacramento Kings nie zaliczą minionej nocy do udanych. Podopieczni Mike’a Browna przegrali z Dallas Mavericks 96:132 i wypadli tym samym poza pierwszą szóstkę Konferencji Zachodniej. Przed rozpoczęciem spotkania obie ekipy mogły poszczycić się bilansem 42-29, przez co to właśnie ekipa z Teksasu okupuje obecnie pozycję premiowaną bezpośrednią grą w play-offach.

Pomimo bolesnej porażki swoją fantastyczną serię kontynuuje Domantas Sabonis. Litwin zakończył spotkanie z dorobkiem 12 punktów oraz 11 zbiórek i odnotował tym samym swoje 55. double-double z rzędu. W miniony poniedziałek pobił on najlepszy wynik od czasu fuzji NBA z ABA, który należał do Kevina Love. Kiedy skrzydłowy reprezentował jeszcze barwy Minnesota Timberwolves, to przez 53 kolejne spotkania odnotowywał podwójną zdobycz.

Seria Sabonisa rozpoczęła się 2 grudnia, kiedy to w wygranym meczu przeciwko Denver Nuggets zdobył on 17 punktów i 15 zbiórek. Od tamtego momentu Litwin regularnie notuje podwójne zdobycze w postaci punktów oraz zbiórek, choć raz potrzebował asyst, by utrzymać swoją serię. W starciu z Golden State Warriors 25 stycznia tego roku Domantas zebrał bowiem tylko osiem piłek, ale oprócz 18 „oczek” rozdał również 13 asyst.

Jeżeli spojrzymy na całą historię NBA, to tylko czterech zawodników może pochwalić się wynikiem lepszym od Sabonisa. Bezkonkurencyjny w tej kategorii jest Wilt Chamberlain, który zaliczył aż 227. tego typu występów z rzędu w latach 1964-1967. To właśnie do niego należą również drugi i trzeci najlepszy wynik (odpowiednio 220 i 133). Trudno wyobrazić sobie, by Sabonis miał pobić którekolwiek z tych osiągnięć.

Po minionej nocy Litwin plasuje się na 9. miejscu, które dzieli jednak z Elvinem Hayesem i Jerrym Lucasem. Jeżeli Sabonis zaliczy dwa kolejne występy z double-double, to znajdzie się samodzielnie na 8. lokacie.

1. Wilt Chamberlain – 227
2. Wilt Chamberlain – 220
3. Wilt Chamberlain – 133
4. Walt Bellamy – 98
5. Wilt Chamberlain – 83
6. Elgin Baylor – 70
7. Elvin Hayes – 60
8. Wilt Chamberlain – 56
9. Elvin Hayes – 55
9. Jerry Lucas – 55
9. Domantas Sabonis – 55

Choć w trakcie tej widowiskowej serii Sabonis odnotował również 24 triple-double, to zabrakło go podczas tegorocznego Meczu Gwiazd. Na ławce rezerwowych Zachodu z wysokich graczy znaleźli się Paul George, Kawhi Leonard, Karl-Anthony Towns oraz Anthony Davis.

W czwartek 28 marca o godz. 21:00 zapraszamy na nowy odcinek podcastu PROBASKET Live!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments