Kilka minut po tym jak Rajon Rondo złapał przewinienie techniczne kiedy siedział na ławce, jego brat – William – został usunięty z hali za krzyki w kierunku Russella Westbrooka. Całe zajście miało miejsce w czwartej kwarcie.
Westbrook usłyszał coś, co się mu nie spodobało i zaczął odpowiadać, cały Brodie. Okazało się, że osobą krzyczącą był brat Rajona Rondo. Ochroniarze zostali następnie poproszeni o interwencję i William został wyprowadzony z hali.
Podczas kolejnej przerwy na żądanie Westbrook pokazywał palcem w kierunku Rondo. Kiedy było jasne rodziny zawodników mogą przyjeżdżać do „bańki” wysłano do drużyn informację o tym, jak goście mają zachowywać się w trakcie spotkań.
Westbrook odniósł się do sytuacji już po spotkaniu: – Siedząc na trybunach powinieneś zamknąć buzię i oglądać mecz. Takie są zasady, szczególnie kiedy są tutaj rodziny i przyjaciele. Rondo zaczął mówić, chciał też wskoczyć na parkiet. W pełni to rozumiem, chciał pomóc bratu. Nie wiem w czym, ale to rozumiem. Zasad muszą przestrzegać wszyscy, niezależnie kim jesteś. Kiedy przekroczysz tę linię, powinieneś wrócić do domu. Zaczął mówić dziwne rzeczy, nie bawię się w cos takiego – powiedział Brodie.
Wspieraj PROBASKET
- Wyniki NBA: Co za końcówka w Cleveland! Hawks sprawili niespodziankę, 10 punktów Sochana, Jokić z triple-double
- NBA: Warriors w kryzysie? Draymond Green wskazał winnego
- NBA: Gorzka prawda o Mavericks. Dirk Nowitzki nie owija w bawełnę
- NBA: Polak zadebiutował na parkietach G-League. Jak mu poszło?
- NBA: Co dalej z Zionem? Pelicans znaleźli się w trudnym położeniu









