Występ Russella Westbrooka przeciwko Denver Nuggets stoi pod dużym znakiem zapytania. Los Angeles Lakers umieścili swojego gracza na liście koszykarzy, których gra jest wątpliwa. Wszystko przez uraz ścięgna udowego, którego rozgrywający nabawił się jeszcze w trakcie meczów przedsezonowych.
Russell Westbrook zagrał zaledwie pięć minut w ostatnim meczu przedsezonowym, gdy Los Angeles Lakers mierzyli się z Sacramento Kings. Po spotkaniu rozgrywający stwierdził, że uraz mógł powstać przez to, że trener Darvin Ham postanowił wprowadzić go z ławki. Westbrook przez większą część kariery wychodził w pierwszej piątce i przyznał, że nie wiedział, co ma robić przed meczem z Kings, by dobrze się rozgrzać.
Westbrook osiąga w tym sezonie średnio 10,7 punktu na mecz, trafiając 28,9 proc. rzutów z gry i 8,3 proc. prób zza łuku. Ponadto ma 6,7 zbiórki, 4,3 asysty i dwa przechwyty. Lakers rozpoczęli sezon od trzech porażek. Rozgrywający był szeroko krytykowany za oddanie rzutu z półdystansu na 30 sekund przed końcem niedzielnego spotkania z Portland Trail Blazers.
Lakers prowadzili wówczas jednym punktem i mieli na dokończenie akcji 18 sekund. Zamiast pozwolić sekundom płynąć, rozgrywający oddał niewytłumaczalny rzut, który okazał się niecelny. Koledzy z drużyny, w tym Anthony Davis, wspierają Westbrooka. – To szaleństwo. Ludzie zapomnieli, kim jest Russ. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak to jest dla niego trudne. To coś, o co musicie go sami zapytać. Jako zespół i klub jesteśmy dla niego i wspieramy go. Uśmiechał się dzisiaj, co dobrze widzieć. Chcemy, by wiedzieć, że nieważne, co się stanie, może na nas liczyć – przyznał AD cytowany przez ESPN.