Pogłoski na temat rozstania Ricky’ego Rubio z Minnesotą Timberwolves krążyły już podczas minionego sezonu. Obecność Zacha LaVine’a i jego rozwój jako gracza z piłką w rękach, spowodowały, że zaczęto pytać o przyszłość Rubio z zespołem Leśnych Wilków. W międzyczasie zawodnik mówi o coraz bardziej odczuwalnej potrzebie zwyciężania.


Ricky Rubio gra dla Minnesoty Timberwolves od początku swojej kariery w lidze. Trapiony różnymi kontuzjami, do tej pory nie był w stanie odsłonić pełni swoich możliwości. Jest znakomitym generałem gry, ale jego problemy rzutowe pozostają niedoskonałością, obok której ciężko przejść obok. Hiszpan cały czas nad tym pracuje, lecz nie potrafi zyskać na regularności. Nie wiemy jeszcze jaka będzie rola jedynki Wolves pod wodzą Toma Thibodeau. Nie mamy nawet pewności czy Rubio przetrwa w rotacji przez cały okres off-season.

Kolejny sezon może być ostatnim Rubio w Minnesocie, jeżeli zespół nie awansuje do play-offów NBA. Problem w tym, że umowa Rubio obowiązuje go do końca sezonu 2018/2019, zatem jeżeli rozgrywający chciałby opuścić drużynę, musiałby to zrobić prosząc generalnego menadżera o transfer. – Kiedy przyjechałem do Minnesoty, moim celem było przerwanie długiej serii bez awansu do play-offów. Nadal mam nadzieję, że uda nam się to zrobić – mówił Rubio w rozmowie z radiem Katalonia.

Mentalnie jest jednak bardzo ciężko, gdy tak długo nie udaje się osiągnąć celu – kontynuował zawodnik. Wolves ostatnie sezony poświęcili budowie wokół talentu młodych zawodników. W tegorocznym drafcie do składu trafi kolejny wysoko notowany młody zawodnik. Andrew Wiggins, Zach LaVine i Karl-Anthony Towns przedstawiają drużynie wartość, która pisze naprawdę optymistyczne scenariusze na przyszłość. Mimo to Rubio sprawia wrażenie bardzo niepewnego w kontekście zapowiadanych sukcesów.

Kolejny sezon będzie dla mnie kluczowy – twierdzi. – Jestem w lidze od pięciu lat, sześć kolejnych sezonów bez awansu do play-offów to już za dużo. Mając 26 lat muszę zacząć myśleć o drużynach, które są gotowe awansować do fazy rozgrywek posezonowych i walczyć o finały NBA – dodał. Rodzi się jednak pytanie – czy Ricky w oczach GM-ów jest na tyle dobry, by być podstawową opcją w zespole walczącym o mistrzostwo? W ostatnim sezonie Hiszpan notował średnio 10,1 punktu, 8,6 asysty, 4,3 zbiórki i 2,1 przechwytu trafiając 37,4 FG% i 32,6 3PT%.

fot. wikimedia commons

NBA: Kevin Love zagra jeśli?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments