Zaledwie kilkanaście godzin po kolejnej przegranej, tym razem z Miami Heat, po której LeBron James nawet nie wyszedł porozmawiać z mediami, problemy w szatni Los Angeles Lakers potwierdził Shams Charania. Dziennikarz The Athletic na podstawie informacji od sześciu źródeł przekazał informacje, że rozłam między trenerem Darvinem Hamem a zawodnikami Lakers jest coraz głębszy.
— Pojawia się w związku z tym coraz więcej pytań o pozycję trenera. Nieporozumienie wynika przede wszystkim z ekstremalnych zmian w rotacji i wyjściowej piątce, które spowodowały, że wielu zawodników ma problem z ustabilizowaniem rytmu gry — przekazał Charania.
Lakers po wygraniu turnieju NBA wpadli w ostatnich tygodniach w duży dołek. Przegrali dziewięć z 12 meczów rozegranych po finale turnieju w Las Vegas. W środę nie dali rady w starciu z Heat, którzy wygrali w Los Angeles mimo absencji Jimmy’ego Butlera. Dla Lakers była to już trzecia porażka z rzędu, a słabe wyniki zepchnęły ich na 10. miejsce w tabeli Zachodu.
Charania przypomniał, że w środę Ham w trzecim kolejnym meczu zmienił ustawienie wyjściowej piątki, a w przekroju całego sezonu Lakers mieli jak dotąd już 10 różnych kombinacji starterów. Szkoleniowiec Lakers tłumaczył jednak, że drużyna nie będzie w stanie złapać odpowiedniego rytmu, dopóki nie będzie w pełni zdrowa. W środę nie zagrali D’Angelo Russell i Rui Hachimura.
Ham objął stery w klubie przed startem sezonu 2022-23, podpisując wtedy 4-letni kontrakt. Po słabym początku rozgrywek (bilans 2-10) poprowadził Lakers aż do finałów konferencji. Teraz znów jego drużyna jest w tarapatach, a czasu na odwrócenie słabej karty coraz mniej. Co więcej, zdaje się, że w Los Angeles powoli kończy się cierpliwość i posada Hama wisi na włosku.